PolskaGiertych przesłuchiwany w częstochowskiej prokuraturze

Giertych przesłuchiwany w częstochowskiej prokuraturze

W częstochowskiej prokuraturze przesłuchiwany jest w lider LPR Roman Giertych. Chodzi m.in. o doniesienie tej partii o popełnieniu przestępstwa przez biznesmena Jana Kulczyka poprzez złożenie fałszywego doniesienia na Giertycha. Przy tej okazji okazało się, że Kulczyk został już przesłuchany w sprawie spotkania z Giertychem na Jasnej Górze - poinformował rzecznik prokuratury Romuald Basiński.

Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie poinformował, że prokuratura przesłuchuje Giertycha także w związku z doniesieniem pełnomocnika Kulczyka, mec. Jana Widackiego, w sprawie spotkania biznesmena z posłem na Jasnej Górze. Giertych, wiceszef sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen, miał żądać od biznesmena materiałów kompromitujących prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.

O czynnościach prowadzonych w prokuraturze okręgowej Basiński powiedział: Roman Giertych jest przesłuchiwany w obydwu sprawach. W najbliższych dniach zapadnie decyzja w sprawie doniesienia LPR-u.

Według niego, są dwie możliwości: albo zostanie wszczęte śledztwo, albo będzie odmowa jego wszczęcia, jeśli prokurator prowadzący uzna, że najpierw wyjaśnić należy zasadność doniesienia Jana Kulczyka.

Rzecznik przyznał, odpowiadając na pytanie, kiedy będzie przesłuchany biznesmen, iż "Jan Kulczyk został już przesłuchany".

W prokuraturze częstochowskiej pojawił się również mec. Jan Widacki, który opuszczając budynek powiedział, że był w prokuraturze "jako pełnomocnik Jana Kulczyka, który w tej sprawie ma status pokrzywdzonego". W odpowiedzi na pytanie czy treść zeznań Romana Giertycha w czymś go zaskoczyła, stwierdził: mnie już nic nie jest w stanie zaskoczyć.

Nim Giertych stawił się w częstochowskiej prokuraturze, ta dokonała autoryzacji doniesienia - poinformował Basiński.

Podpisane było ono nieczytelnie i nie spełniało wymogów formalnych. Powinno być firmowane imieniem i nazwiskiem osoby występującej w imieniu władz partii. Dlatego wystąpiliśmy do LPR o autoryzację tego doniesienia, co zostało dokonane - wyjaśnił.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)