Giertych: przegraliśmy bitwę, ale wygramy wojnę
LPR będzie podejmować kolejne inicjatywy, aby usunąć z polskiego
prawa zapisy umożliwiające aborcję i eutanazję - zapowiedział wicepremier Roman Giertych. Nie poddamy się - dodał lider LPR.
13.04.2007 | aktual.: 13.04.2007 21:51
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/goracy-dzien-w-sejmie-6038682590712449g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/goracy-dzien-w-sejmie-6038682590712449g )
Gorący dzień w Sejmie, głosowanie ws. ochrony życia poczętego
Zdaniem Romana Giertycha, głosowania w sprawie wpisania do konstytucji ochrony życia od momentu poczęcia, to "olbrzymia porażka". Wicepremier ma żal do premiera Jarosława Kaczyńskiego za to, że wstrzymał się od głosu w trakcie głosowania wniosków autorstwa LPR. Tuż po głosowaniach zebrał się zarząd główny Ligi. Giertych zapowiada "wyciągnięcie konsekwencji".
Nie poddaliśmy się i nie poddamy się - takie przesłanie chciałem skierować do obrońców życia - powiedział lider LPR po tym, jak Sejm nie wprowadził do konstytucji zapisów o ochronie życia od momentu poczęcia.
Przegraliśmy bitwę, ale wygramy wojnę. Nie można zbudować IV RP bez ochrony życia, nie można zbudować IV RP bez oparcia się o cywilizację życia. Nie można zbudować cywilizacji życia bez ochrony tego życia od poczęcia do naturalnej śmierci - powiedział wicepremier.
Sejm nie zmienił konstytucji w kwestii ochrony życia od poczęcia. Żadna z poprawek nie uzyskała wymaganej większości głosów. Posłowie nie poparli całościowej zmiany w ustawie zasadniczej w wersji proponowanej przez komisję nadzwyczajną.
Zdaniem Giertycha, na wynik głosowania mogło mieć wpływ to, co się zdarzyło od wczoraj - sytuacja niejednoznaczności poparcia dla życia przez kluby, które dotychczas określały się jako mające związek z nauką Kościoła, z obroną życia i obroną życia poczętego.
To wielka porażka tych wszystkich, którzy łudzili się, że obietnice wyborcze zostaną dotrzymane. Myślę, że czas na wnioski - mówił Giertych w Sejmie.
Wicepremier nie ma wątpliwości, że brak jednoznacznego poparcia dla ochrony życia od momentu poczęcia do naturalnej śmierci ze strony PiS przesądził o dzisiejszym głosowaniu. Żałuję, że tak się stało i martwi mnie to - dodał.
Jeżeli prawo nie chroni życia poczętego, to jest to żadne prawo. Jeżeli sprawiedliwość ma oznaczać, że nie karzemy za zbrodnię zabójstwa, to jest to żadna sprawiedliwość - mówił lider LPR.
Giertych powiedział, że jest to smutny dzień, bo myślał, że jeżeli chodzi o ochronę życia, to "na kolegach z PiS może polegać". Wicepremier ma żal do Jarosława Kaczyńskiego. Przy obu zgłoszonych przez LPR poprawkach do konstytucji dotyczących ochrony życia, premier wstrzymał się od głosu. Według Giertycha, oznacza to, że premier tak naprawdę zagłosował przeciwko życiu.
Podkreślił, że rozczarowuje go też postawa posłów Samoobrony, których tylko 26 było za wnioskiem Ligi.