Giertych pozywa prok. Święczkowskiego. "Mam dosyć tych łgarstw”
Pełnomocnik Geralda Birgfellnera twierdzi, że zastępca prokuratora generalnego Bogdan Święczkowski kłamie na temat jego klienta, próbując go zdyskredytować. Giertych zapowiada, że skieruje sprawę na drogę sądową.
"Mam dość powtarzania przez prokuraturę łgarstw, że pełnomocnicy Geralda Birgfellnera przedłużają postępowanie i nie zapewnili (pomimo rzekomego obowiązku) tłumaczenia dokumentów” – czytamy na Facebooku byłego ministra edukacji.
W imieniu austriackiego biznesmena Giertych domaga się wpłaty 50 tys. zł na Wielką Orkiestrę Świątecznej pomocy oraz 7-krotnego opublikowania przeprosin na łamach największych mediów.
Informację o pozwie mecenas Giertych okrasił ironiczną uwagą. "Pan Święczkowski może przynieść pieniądze do Jurka Owsiaka w kopercie. Jak będzie kolejny raz na Nowogrodzkiej, to może się zapytać pana Kaczyńskiego, a ten z pewnością upewni go, że 50 tysięcy mieści się w kopercie. W takim przypadku prosiłbym Jurka Owsiaka o to, aby zanim wystawi pokwitowanie uważnie przeliczył gotówkę” – napisał.
Przypomnijmy, sprawa dotyczy wynagrodzenia, którego nie otrzymał reprezentowany przez Giertycha Gerald Birgfellner za usługi związane z przygotowaniem budowy wieżowców w centrum Warszawy. Firma austriackiego biznesmena miała współpracować przy tym zleceniu ze spółką Srebrna, która jest powiązana ze środowiskiem PiS.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl