Giertych do Fotygi: niech Polska odrzuci Traktat UE
Wicepremier, minister edukacji Roman
Giertych poinformował, że skierował do minister spraw
zagranicznych Anny Fotygi pismo, w którym opowiedział się za
odrzuceniem przez Polskę Projektu Traktatu Reformującego Traktat o
Unii Europejskiej i Traktat Ustanawiający Wspólnotę Europejską.
10.08.2007 | aktual.: 10.08.2007 17:51
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak wyjaśnił Giertych na konferencji prasowej, "podpisał pismo negujące ten traktat (...) powołując się na zasadę ochrony Konstytucji RP".
Konstytucja zakłada nadrzędność prawa konstytucyjnego nad wszystkimi innymi prawami obowiązującymi w Polsce. Nie można akceptować traktatu, który ma inną literę prawa. Konstytucja zakłada nadrzędność sądów Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego. Nie można akceptować trybunałów europejskich jako nadrzędnych nad tymi instytucjami - powiedział minister edukacji.
Giertych przypomniał, że "w ramach rządu odbywają się konsultacje każdego ratyfikowanego dokumentu. Do dzisiaj był czas na zgłaszanie zastrzeżeń".
W czwartkowym piśmie do minister spraw zagranicznych - udostępnionym w piątek - minister edukacji napisał, że "Projekt Traktatu zagraża suwerenności państw członkowskich zmierzając w kierunku przekształcania Unii Europejskiej w superpaństwo, zamiast pozostawać wspólnotą gospodarczą suwerennych państw".
Uzasadniając swoje stanowisko minister edukacji stwierdził w piśmie m.in., że nadanie osobowości prawnej UE zagraża suwerenności państw członkowskich, a przyjęcie zobowiązania do przyjęcia euro, osłabi suwerenność i podniesie ceny.
Jak napisał Giertych, niemożliwe jest również zaakceptowanie nadrzędności Traktatu Reformującego nad prawem państw członkowskich.
Nie można akceptować w takim kształcie Karty Praw Podstawowych, która zawiera ideologiczne zapisy przeciwko życiu i rodzinie. Niemożliwe jest także zaakceptowanie takiego systemu liczenia głosów, które preferuje Niemcy jako dominujące państwo - zaznaczył.
W piśmie do minister spraw zagranicznych Giertych napisał też, że nie można zaakceptować wspólnego prezydenta (przewodniczącego) i ministra spraw zagranicznych (wysokiego przedstawiciela ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa). Nie możemy zaakceptować Preambuły do Konstytucji (Traktatu) bez odniesienia do Boga czy Chrześcijaństwa - podkreślił.