Giertych: demokraci to popudrowana Unia Wolności
Marek Belka oczekuje na efekt akcji, która w tej chwili się toczy szczególnie w mediach. Akcja ta polega na tym, że promujemy popudrowaną Unię Wolności, popudrowaną na zasadzie: dodany Hausner, dodana ekspektatywa Belki… - powiedział Roman Giertych w programie Tomasz Lisa "Co z tą Polską?".
04.03.2005 | aktual.: 04.03.2005 11:15
Tomasz Lis: Panowie wyjaśnijcie to, jesteście w opozycji czy nie? Macie premiera, to już nie jesteście w opozycji, nie?
Tadeusz Mazowiecki: Pani profesor, odnośnie tego strategicznego sojuszu, to przed chwilą Władysław Frasyniuk wrócił z innej telewizji, w której spierał się z przewodniczącym SLD. Wiec można było obejrzeć jak ten sojusz wygląda. Jest zasadnicza różnica. Ja bym powiedział, że właściwie rząd Marka Belki od początku był rządem pewnej szansy uspokojenia sytuacji. Można się było z nim zgadzać albo nie zgadzać, ale tych zawirowań rządowych, tego krzyczenia „gruszki na wierzbie”, tych różnych niebywałych historii, które były w rządzie Millera, w rządzie Belki nie było. Stopniowo ten rząd stawał się i tak też przez opinię był przyjmowany, że jest rządem fachowców. Ja nie jestem członkiem Unii Wolności, ale niech Unii odpowie, że Unia Wolności generalnie nie deklarowała czy jest opozycją czy nie jest opozycją. Jest opozycją, ale pozaparlamentarną a teraz miała stosunek rzeczowy.
Zyta Gilowska:Proszę mi wierzyć, słyszałam to na własne uszy. Premier Belka tak dzisiaj powiedział: „Unia Wolności” nie jest partią opozycyjną, wspiera ten rząd.
Roman Giertych: To już jest kolejny element groteski, którą przeżywamy, bo w tej chwili pan Mazowiecki hamletyzuje, nie wie czy jest opozycją czy jest koalicją. Tak samo hamletyzuje pan Belka, z jednej strony chciałby do Unii Wolności, z drugiej strony by nie chciał. Cały rząd w ogóle hamletyzuje, zastanawia się czy podać się do dymisji czy nie podać. Gdyby pan premier Belka rzeczywiście chciał wyborów na wiosnę, to uczciwie podałby się do dymisji i wówczas wybory byłyby na wiosnę bez żadnych problemów. Natomiast widocznie ta wola trwania w nim się ściera i oczekuje na efekt akcji, która w tej chwili się toczy szczególnie w mediach. Akcja ta polega na tym, że promujemy popudrowaną Unię Wolności, popudrowaną na zasadzie: dodany Hausner, dodana ekspektatywa Belki…
Tomasz Lis: W których mediach ta partia jest promowana?
Roman Giertych:Od TVP przez TVN, Polsat, czego najlepszym przykładem jest obecny program.
Tomasz Lis: Ten program oczywiście jest przykładem, chyba, że pan jest już w Unii Wolności, bo pan był najczęstszym gościem.
Roman Giertych:To jest przykład jak partię, która w ostatnich wyborach parlamentarnych uzyskała 3%, która nie uzyskuje żadnego znaczącego poparcia społecznego ani wyborach uzupełniających ani w wyborach samorządowych…
Tomasz Lis: A widział pan ostatni sondaż? Oni mają więcej niż wy.
Roman Giertych:Panie redaktorze, ja ostatnio widziałem sondaż Samoobrony. Samoobrona miała w nim 29%. Na takiej samej zasadzie traktuję sondaże sądowni Unii Wolności.
Zobacz także:
Zapis całej rozmowy
href="http://tomaszlis.wp.pl">Witryna programu "Co z tą Polską?"