GFS pokazuje dantejskie mrozy! To już niebawem
Prognozy długoterminowe mają to do siebie, że często ulegają znaczącym zmianom. Najnowsza edycja GFS, czyli amerykańskiego modelu meteorologicznego, z którego korzysta cały świat, wieszczy jednak dla Polski prawdziwą katastrofę pogodową już za kilka dni i niestety wobec tej prognozy nie możemy przejść obojętnie, choćby w świetle wydarzeń ze Stanów Zjednoczonych, gdzie w ostatnich dniach padły rekordy chłodu.
09.01.2014 13:39
U nas być może aż takiej klęski nie będzie, ale już za półtora tygodnia doczekamy się prawdopodobnie kilkunastostopniowych mrozów w dzień. To zupełna sensacja, ponieważ jeszcze kilka dni temu Amerykanie, podobnie zresztą jak większość czołowych serwisów meteorologicznych na świecie, deklarowali, że zima może do nas w ogóle nie przyjść. Sytuacja rozwija się jednak w najgorszy z możliwych sposobów.
Preludium do zimy czeka nas w przyszłym tygodniu, kiedy poczujemy już na swoich skórach kilkustopniowy mróz, a w nocy może on dwucyfrowy. To jednak warunki standardowe dla stycznia w Polsce i choć bardzo nieprzyjemne, to jednak nadające się do wytrzymania. Zdecydowanie gorzej ma się zrobić w kolejnym tygodniu.
Osłabienie Atlantyku i przejście w negatywną fazę NAO spowoduje zmianę prognozy o sto osiemdziesiąt stopni. Miał być powrót do dodatnich temperatur i niemalże wiosennego ciepła, tymczasem doczekamy się prawdziwie dantejskiej pogody, z czarnych snów pijanego samobójcy. Strefa zimna rozciągnie się aż do środkowej Francji. W Polsce seria mrozów ma zacząć się od poniedziałku, 20 stycznia.
Wtedy w całej Polsce mają pojawić się całodobowe dwucyfrowe mrozy, a w nocy temperatura może spadać poniżej minus 20. Kolejne dni mają być coraz gorsze, dość powiedzieć, że dla południowej Polski GFS z godz. 18 (8 stycznia, najnowszy dostępny) nawet w najcieplejszej fazie piątku, 24 stycznia, wskazuje minus 16-17 stopni. Co zatem zdarzy się w trakcie nocy? Lepiej nawet nie myśleć.
Chociaż prognozy pogody na ponad tydzień obarczone są dużym błędem, to dosadność z jaką GFS wieszczy w Polsce zimę na wspomniany okres, jest wręcz porażająca. Może się okazać, że mimo bardzo ciepłej swojej pierwszej połowy, styczeń zapisze się w historii jako miesiąc zimniejszy niż wskazywałyby na to normy wieloletnie.
Należy liczyć na to, że ta zatrważająca prognoza ulegnie zmianie, jednakże ze swojej strony mamy dziennikarski obowiązek poinformowania czytelnika o istnieniu bardzo poważnego ryzyka wystąpienia tak silnych mrozów na terenie naszego kraju. Co gorsza, nie wiadomo kiedy takowe się skończą, w związku z tym zaleca się przygotowanie na najgorszy scenariusz.
Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">