George Michael skazany na prace społeczne
Brytyjski piosenkarz George Michael stracił na dwa lata prawo jazdy i będzie musiał przepracować społecznie 100 godzin - w ten sposób sąd ukarał go za jazdę pod wpływem środków psychoaktywnych.
08.06.2007 | aktual.: 08.06.2007 19:13
Relacjonowanie tej sprawy przez media było farsą i koncentrowało się wyłącznie na oskarżeniach - powiedział gwiazdor tłumom dziennikarzy przed budynkiem sądu miejskiego w północnym Londynie.
W rzeczywistości skazano mnie dziś na tej podstawie, że byłem nieprzytomny ze zmęczenia i jechałem po zażyciu leków zapisanych na receptę, za co w pełni przyjmuję odpowiedzialność - wyjaśnił. Z uśmiechem poprosił, by nie zadawano mu żadnych pytań, bo i tak na nie odpowie.
Michaela aresztowano w październiku 2006 roku, gdyż jego samochód zablokował jedną z londyńskich ulic. Okazało się, że piosenkarz był nieprzytomny. Oskarżono go o to, że prowadził samochód, choć nie był w stanie. Piosenkarz przyznał, że usiadł wtedy za kierownicą, choć nie był zdolny do jazdy. Jego prawnicy utrzymywali jednak, że jego stan wywołały leki.
Jak powiedział w sądzie prokurator, testy wykazały, że oprócz antydepresantów w organizmie piosenkarza był GHB - narkotyczny środek psychoaktywny o działaniu euforyzującym i powodujący częściową utratę przytomności. Wokalista palił też wcześniej marihuanę. Natomiast obrońca Michaela przekonywał, że stan muzyka wywołany był przez środek nasenny, a ślady GHB można znaleźć w organizmie, nawet jeśli się go nie zażywało.