PolskaGeofizyka: nasz pakistański partner pomaga w uwolnieniu Polaka

Geofizyka: nasz pakistański partner pomaga w uwolnieniu Polaka

Pakistański partner firmy Geofizyka Kraków,
której pracownika porwano w tym kraju pod koniec września, wspiera
działania zmierzające do uwolnienia Polaka - zapewnia prezes
Geofizyki, Leopold Sułkowski.

14.10.2008 | aktual.: 15.10.2008 10:30

Uprowadzony Polak zajmował się obsługą aparatury pomiarowej. Geofizyka prowadziła w Pakistanie prace na zlecenie jednej z tamtejszych państwowych firm poszukujących gazu ziemnego.

Sułkowski powiedział, że pakistańska firma wyraża swoje wielkie ubolewanie, smutek i zszokowanie tym wydarzeniem (porwaniem) i zapewnia, że możliwymi sobie środkami wywiera bez przerwy presję na różne organa rządowe w Pakistanie w celu intensyfikacji skutecznych działań na rzecz uwolnienia naszego kolegi.

Dodał, że napisano to w liście od Pakistańczyków do Geofizyki, potwierdzającym zawieszenie kontraktu.

Sułkowski zaznaczył, że Geofizyka jest w stałym kontakcie m.in. z resortem spraw zagranicznych i wszystkimi polskimi instytucjami, które zajmują się dochodzeniem w sprawie uprowadzenia Polaka.

Odmawiając komentarzy do medialnych spekulacji na temat losów uprowadzonego, Sułkowski wskazał, że toczy się w tej sprawie dochodzenie i że chodzi o sprawy, w których stawką jest życie naszego kolegi. Potwierdził jedynie, że na zdjęciu zamieszczonym przez pakistański dziennik "Dawn" w wydaniu internetowym jest pracownik jego firmy.

Jak powiedział, zgodnie z doniesieniami pakistańskich mediów, w przesłaniu do rządu pakistańskiego apeluje on (w języku polskim i angielskim) o spełnienie żądań talibskich porywaczy.

Według pakistańskiej gazety, na początku października bojownicy z rejonu Darra Adamkhel powiadomili, że Polak przebywa w niewoli. Ich rzecznik znany jako Mohammad powiedział dziennikarzom, że zakładnik został przetransportowany z miasta Atak w Północno-Zachodniej Prowincji Pogranicznej, a następnie trafił w nieznane miejsce.

Rzecznik zagroził, że Polak zostanie zabity, jeśli władze nie spełnią żądań porywaczy, czyli uwolnienia talibów więzionych w Bajurze, Swacie i Darra.

Ta informacja jest dla nas z jednej strony informacją dobrą, ponieważ potwierdza, że nasz porwany kolega żyje i pozwala sądzić, że nie był maltretowany od czasu, kiedy został porwany - powiedział Sułkowski.

Ani my, ani nikt ze znanych nam osób nie widział jeszcze tego nagrania. To dziennik "Dawn" twierdzi, że takie nagranie otrzymał - dodał. Jak podaje MSZ, polska ambasada w Islamabadzie nawiązała już kontakt z redakcją dziennika w celu uzyskania nagrania przesłanego przez porywaczy.

Pracownik Geofizyki Kraków został uprowadzony 28 września ok. 200 km na południowy zachód od Islamabadu. Uzbrojeni napastnicy zabili trzech towarzyszących mu Pakistańczyków.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)