PolskaGeneralski szpieg w habicie

Generalski szpieg w habicie

Ojciec Hejmo stał się dziś w Polsce tematem
numer jeden. I nic dziwnego. Zakonnik, który ośmielił się donosić
peerelowskiej bezpiece na Jana Pawła II, budzi niedowierzanie
przemieszane z przerażeniem - pisz red. naczelny "Faktu" Grzegorz
Jankowski.

29.04.2005 | aktual.: 29.04.2005 07:02

Ale czy - nie lekceważąc bezspornej winy ojca Hejmo - on jeden okrył się hańbą? Jak powiedział jeden z biskupów, decyzja o szpiegowaniu papieża nie mogła zapaść na biurku sierżanta SB. Takie działania musiano podejmować na najwyższym szczeblu władzy. Co to oznacza? - stawia pytanie autor komentarza w "Fakcie".

Ano to. że nie byłoby donosiciela w habicie bez zgody Jaruzelskiego i Kiszczaka. To oni powinni się dziś wytłumaczyć przed Polakami: dlaczego podstępnie szpiegowali Ojca Świętego. Dlaczego ośmielili się obłudnie podnieść rękę na największy autorytet w Polsce? Czas najwyższy domagać się wyjaśnień - konkluduje G. Jankowski. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)