Generał ośmieszył armię? Przed kamerą zdradził, że...
Nagranie wideo, pokazujące chińskiego generała, który omawia przypadki szpiegostwa, trafiło na portal YouTube. Jak pisze Associated Press, jest to zapewne dość kłopotliwa sytuacja dla chińskiego wojska, zwykle pilnie strzegącego swoich tajemnic.
29.08.2011 | aktual.: 29.08.2011 10:32
Część spraw, o których na wideo mówi generał Jin Yinan, była znana opinii publicznej, choć wiele szczegółów stanowiło tajemnicę. Chodzi m.in. o byłego ambasadora Chin w Korei Południowej, Li Bina, skazanego na siedem lat więzienia za korupcję. Generał Jin powiedział, że odkryto, iż Li przekazywał chińskie tajemnice Seulowi, ale postanowiono nie podawać tego do publicznej wiadomości.
Jin mówi też o innych przypadkach szpiegostwa, w które zamieszani byli wojskowi i działacze partii komunistycznej. Z anglojęzycznych napisów, którymi opatrzono nagranie wynika, że generał wypowiedział się publicznie.
Chiński resort obrony nie odpowiedział dotąd na przesłane faksem przez Associated Press pytania, dotyczące nagrania na YouTube. Agencji nie udało się też skontaktować z Narodowym Uniwersytetem Obrony, gdzie generał Jin jest wykładowcą.
