Generał Mood: eskalacja przemocy w Syrii utrudnia pracę obserwatorów
Szef obserwatorów ONZ w Syrii norweski generał Robert Mood poinformował, że nasilenie przemocy w kraju utrudnia pracę międzynarodowej misji, która jest jedynym realizowanym obecnie w Syrii elementem planu pokojowego.
15.06.2012 14:36
Generał Mood ocenił też na konferencji prasowej w Damaszku, że w Syrii - jak się wydaje - "nie ma woli pokojowej transformacji". - Zamiast tego jest nacisk na umacnianie pozycji militarnych - oświadczył. Nie sprecyzował, czy ma na myśli siły prezydenta Baszara al-Asada czy walczące z nim od ponad roku siły opozycji.
Później jednak zasugerował, że za przemoc odpowiadają obie strony konfliktu. - Akty przemocy w ciągu ostatnich 10 dni były celowo nasilane przez obie strony, ze stratami po obu stronach i znacznym ryzykiem dla obserwatorów - powiedział Mood dziennikarzom w Damaszku.
Zaznaczył, że eskalacja przemocy ogranicza zdolność misji do "obserwowania i weryfikowania doniesień, a także pomocy w dialogu i projektach stabilizacyjnych".
Mood powiedział też, że mandat dowodzonej przez niego misji ma być w najbliższych tygodniach rewidowany przez Radę Bezpieczeństwa ONZ. Jak podsumował, "ważne" jest, by wszystkie strony konfliktu w Syrii "dały misji szansę" i by społeczność międzynarodowa "przyznała jej rolę, która będzie lepiej służyć aspiracjom narodu syryjskiego".
Misja rozpoczęła się 29 kwietnia.
Plan pokojowy wynegocjowany przez międzynarodowego wysłannika Kofiego Annana przewidywał m.in. przestrzeganie rozejmu przez obie strony konfliktu w Syrii i wycofanie z miast broni ciężkiej.