Generał jednak zostaje na stanowisku; słowa krytyki Tuska
Generał Krzysztof Załęski, pełniący obowiązki Dowódcy Sił Powietrznych, nie złożył dymisji i będzie pełnił tę funkcję do czasu wyznaczenia nowego Dowódcy Sił Powietrznych - poinformował w specjalnym oświadczeniu ppłk Robert Kupracz z Wydziału Prasowego Dowództwa Sił Powietrznych. Generał ma wkrótce odejść z wojska - poinformowano Wirtualną Polskę w wydziale prasowym Dowództwa Sił Powietrznych.
18.05.2010 | aktual.: 18.05.2010 16:07
Według ppłk. Kupracza, gen. Załęski złożył drogą służbową wypowiedzenie stosunku służbowego zawodowej służby wojskowej z dniem 30 września br.
Rano pojawiła się informacja, że gen. Załęski złożył dymisję. Wirtualna Polska potwierdziła wtedy tę informację w wydziale prasowym Dowództwa Sił Powietrznych.
Po medialnej wiadomości o dymisji gen. Załęskiego wydział prasowy Dowództwa Sił Powietrznych poinformował, że generał złożył wypowiedzenie stosunku służbowego, początkowo nie podano jednak szczegółów. Ministerstwo Obrony Narodowej nie komentowało sytuacji.
Na wieść o rezygnacji gen. Załęskiego pełniący obowiązki prezydenta marszałek Sejmu Bronisław Komorowski powiedział, że "to nie jest dobry sygnał; szczególnie, że od żołnierzy można oczekiwać konsekwencji i działania nawet w warunkach trudnych".
- Niewątpliwie Siły Powietrzne znalazły się w sytuacji trudnej po dwóch katastrofach, zarówno po tej pod Mirosławcem, jak i pod Smoleńskiem, i sądzę, że pan generał jeszcze raz powinien przemyśleć swoją prośbę - powiedział marszałek. Podkreślił, że "nikt z wojska nie odchodzi na własne życzenie, może o to wnioskować".
Komorowski zaznaczył, że dzisiaj w Siłach Powietrznych jest stan "trochę nadzwyczajny" i że "od dowódców należy oczekiwać, że konsekwentnie będą brali pełną odpowiedzialność w warunkach kryzysu, a nie tylko w warunkach spokojnych". Dodał, że z generałem wkrótce ma rozmawiać szef MON.
Premier Donald Tusk zapowiedział, że "zbada sprawę na miejscu". - Oczekiwałbym od oficerów wtedy, kiedy sytuacja nie jest łatwa, większej odporności psychicznej. Dzisiaj potrzebuję wokół siebie ludzi, którzy umieją brać odpowiedzialność na siebie za różne sprawy - mówił. Premier, który odwiedził dotknięte powodzią tereny w Małopolsce, dodał, że "ludzie sprawdzają się w chwilach próby - jak tutaj strażacy".
Gen. Załęski, szef sztabu i zastępca dowódcy Sił Powietrznych, objął obowiązki dowódcy SP po śmierci gen. Andrzeja Błasika w katastrofie prezydenckiego samolotu 10 kwietnia pod Smoleńskiem.