PolskaGen. Wojciech Jaruzelski ponownie pacjentem Wojskowego Instytutu Medycznego

Gen. Wojciech Jaruzelski ponownie pacjentem Wojskowego Instytutu Medycznego

Gen. Wojciech Jaruzelski jest ponownie pacjentem Wojskowego Instytutu Medycznego. Do Warszawy przewieziono go z Buska-Zdroju, gdzie był rehabilitowany po poprzednim czteromiesięcznym pobycie w WIM.

Gen. Wojciech Jaruzelski ponownie pacjentem Wojskowego Instytutu Medycznego
Źródło zdjęć: © WP.PL | Konrad Żelazowski

18.04.2014 | aktual.: 18.04.2014 17:07

- Generał został przyjęty do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, docelowo będzie pacjentem kliniki chorób wewnętrznych i hematologii - powiedział rzecznik prasowy Instytutu płk Grzegorz Kade.

Podczas rehabilitacji w Wojskowym Szpitalu Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjnym w Busku-Zdroju okazało się, że generał ma problem z wszczepionym mu podczas leczenia onkologicznego portem naczyniowym. Umożliwia on podawanie chemii do organizmu. - Powstała rana, w WIM usuniemy ten port - poinformował Kade.

Rzecznik powiedział, że święta generał spędzi w szpitalu, a po leczeniu raczej nie będzie dalej rehabilitowany w Busku-Zdroju.

90-letni były przywódca PRL, b. prezydent trafił do Buska-Zdroju po czteromiesięcznym leczeniu w WIM, w którym przebywał z powodu znacznego osłabienia wynikającego z nasilenia niewydolności krążenia. Przeszedł tam m.in. zabieg urologiczny.

W 2013 r. Jaruzelski był hospitalizowany kilkakrotnie. W 2011 r. zdiagnozowano u niego chłoniaka, miał też powikłania po chemioterapii.

Jaruzelski był I sekretarzem PZPR i przywódcą PRL w latach 80. ubiegłego wieku, przewodniczącym Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego podczas stanu wojennego, prezydentem w latach 1989-90. Urodził się 6 lipca 1923 r.

Biegli uznali, że stan zdrowia gen. Jaruzelskiego nie pozwala na sądzenie go za wprowadzenie w Polsce w 1981 r. stanu wojennego oraz w sprawie masakry robotników Wybrzeża w grudniu 1970 r. - poinformował w połowie marca Sąd Okręgowy w Warszawie. Za trzy miesiące sąd ponownie podda sprawę analizie pod kątem możliwości jego udziału w rozprawach.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)