ŚwiatGen. Skrzypczak: jeżeli mnie inwigilują to z zemsty

Gen. Skrzypczak: jeżeli mnie inwigilują to z zemsty

- Jeżeli mnie inwigilują, to jestem tym zaskoczony. Było przecież wiele okazji, by mnie prześwietlać, gdy byłem w służbie. Motyw jest jeden. Zemsta - powiedział "Rzeczpospolitej" generał Waldemar Skrzypczak.

Trzeba ustalić, kto za tym stoi, kto wydał polecenie służbom. Jako generał i były żołnierz uważam, że główny wysiłek MON powinien się skupić na Afganistanie, aby skutecznie chronić polskich żołnierzy, a nie brać się za generała emeryta - powiedział "Rzeczpospolitej".

Skrzypczak, który we wrześniu - po ostrym konflikcie z ministrem obrony narodowej - postanowił odejść z armii (chodziło o jego wypowiedzi nt. zaniedbań wojskowych urzędników przy dostarczaniu sprzętu do Afganistanu), jest zaskoczony sprawą. Twierdzi, że z początku nie wierzył, by miano go obecnie sprawdzać.

MON nie stawiało żadnych zadań Służbie Kontrwywiadu Wojskowego (SKW) ws. domniemanego badania majątku gen. Waldemara Skrzypczaka - oświadczył resort obrony dodając, że minister Bogdan Klich zażąda od SKW informacji na ten temat. SKW nie potwierdza, ani nie zaprzecza, by podejmowała takie działania. Podkreśla, że działa zgodnie z prawem.

Według sobotniej "Rzeczpospolitej" w połowie października w Kołobrzegu, gdzie przez wiele lat mieszkał były dowódca Wojsk Lądowych gen. Waldemar Skrzypczak, pojawili się funkcjonariusze SKW. W urzędach miejskim, powiatowym i gminnym mieli szukać informacji dotyczących majątku generała. Miało chodzić o kilka nieruchomości leżących na terenie powiatu. Fakt wizyty potwierdził wicestarosta kołobrzeski Jerzy Kołakowski, ale nie ujawnił żadnych innych szczegółów.

- Ministerstwo Obrony Narodowej nie stawiało żadnych zadań Służbie Kontrwywiadu Wojskowego. Dziś minister Bogdan Klich polecił szefowi SKW przygotowanie szczegółowej informacji na ten temat - oświadczył w reakcji na artykuł rzecznik MON Robert Rochowicz.

Dyrektor gabinetu szefa SKW płk Krzysztof Dusza napisał, że SKW "z zasady nie udziela żadnych informacji o prowadzeniu konkretnych czynności służbowych wobec jakichkolwiek osób". "W związku z tym SKW nie potwierdza i nie zaprzecza informacjom zawartym we wspomnianym artykule" - głosi oświadczenie płk. Duszy.

Zarazem dodał on, że z uwagi na wyrażone w artykule wątpliwości "co do podstaw prawnych potencjalnie podejmowanych czynności", SKW podkreśla, że jej działania "zawsze i w każdym przypadku realizowane są na podstawie i w granicach prawa".

Płk Dusza przypomina, że ustawa o SKW daje podstawę do "uzyskiwania, gromadzenia i analizowania informacji mogących mieć znaczenie dla obronności państwa, w celu wykrycia określonych przestępstw popełnianych również przez osoby nie będące żołnierzami zawodowymi we współdziałaniu m.in. z żołnierzami pełniącymi czynną służbę wojskową".

Źródło artykułu:PAP
inwigilacjakontrwywiadgenerał
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)