ŚwiatGen. Saleh: w Faludży nie ma obcych bojowników

Gen. Saleh: w Faludży nie ma obcych bojowników

Iracki generał z czasów Saddama
Husajna, Dżasim Mohammed Saleh, któremu miano powierzyć
przywracanie pokoju w zbuntowanej Faludży, powiedział,
że w mieście tym nie ma zagranicznych bojowników.

W wywiadzie dla agencji Reutera Saleh podkreślił, że to samo powiedzieli mu miejscowi przywódcy plemienni.

Tymczasem promujący Saleha Amerykanie utrzymują, że w mieście znajdują się zagraniczni islamiści, którzy szykują do powstania do 2.000 ludzi.

Przedstawiciel kierowanej przez USA koalicji utrzymuje, że w Faludży 15 do 20% bojowników to obcokrajowcy.

Amerykańska piechota morska dała Salehowi parę dni na rozbrojenie bojowników z broni ciężkiej i aresztowanie cudzoziemców.

Amerykańscy dowódcy powiedzieli jednak, że jeśli Salehowi nie uda się stłumić powstania, będą to musieli zrobić sami.

Na razie Saleh nie objął dowództwa w Faludży, a jego ewentualna rola w irackich siłach stabilizacyjnych jest wciąż przedmiotem rozważań - powiedział w niedzielę w telewizji Fox szef Połączonych Sztabów Sił Zbrojnych USA generał Richard B.Myers.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)