Trwa ładowanie...
12-11-2012 12:17

Gen. Petelicki nie był pod wpływem leków, narkotyków ani alkoholu

W chwili śmierci gen. Sławomir Petelicki nie był pod wpływem żadnych leków, środków odurzających czy alkoholu - dowiedział się portal tvp.info. Do prokuratury wpłynęły opinie toksykologiczne. Teraz śledczy czekają na wyniki badań biegłych, którzy mają zrekonstruować przebieg śmierci twórcy GROM.

Gen. Petelicki nie był pod wpływem leków, narkotyków ani alkoholuŹródło: PAP, fot: Przemek Wierzchowski
d2okog9
d2okog9

- W zeszłym tygodniu do prokuratury wpłynęła opinia toksykologiczna, zlecona po wykonaniu sekcji zwłok gen. Sławomira Petelickiego. Wynika z niej, że gen. Petelicki nie był pod wpływem środków odurzających. W ramach tego postępowania prokurator prowadzący sprawę, aby biegli z zakresu balistyki i rekonstrukcji, odtworzyli przebieg zdarzenia - mówi prok. Dariusz Ślepokura, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Według prok. Ślepokury, zadaniem biegłych będzie ustalenie m.in., w którym miejscu stał gen. Petelicki czy z której strony padł strzał. Śledczy powołali także biegłych, którzy zbadają ślady biologiczne i odciski palców znalezione na miejscu śmierci twórcy GROM. - W toku postępowania przesłuchaliśmy już ok. 50 świadków, z kręgu rodziny i najbliższych znajomych gen. Petelickiego, oraz osoby, które miały z nim kontakt w dniach poprzedzających jego śmierć - dodał prok. Ślepokura.

Po zakończeniu wszystkich badań i przesłuchaniu świadków śledczy planują powołanie kolejnego biegłego. Tym razem psychologa, który sporządzi profil psychologiczny gen. Sławomira Petelickiego i ustali czy jakaś osoba lub zdarzenie mogło wpłynąć na podjęcie przez oficera decyzji o popełnieniu samobójstwa.

Można się spodziewać, że śledztwo nie zakończy się przed 16 grudnia. Prokuratorzy zakładają, że zamkną sprawę najpóźniej do końca I kwartału 2013 r. Dotychczasowe ustalenia wykluczają, aby ktokolwiek przyczynił się do śmierci byłego szefa jednostki GROM.

d2okog9

Ciało gen. Sławomira Petelickiego znaleziono 16 czerwca b.r. w podziemnym garażu, apartamentowca na Mokotowie, gdzie mieszkał razem z żoną. Obok zwłok leżał pistolet. Obecny na miejscu lekarz wykluczył udział osób trzecich w tragedii. Policja zabezpieczyła nagrania z monitoringu, jednak nie obejmował on miejsca tragedii. Media spekulowały, że generał podupadł na zdrowiu i mógł mieć problemy osobiste.

Petelicki był generałem brygady w stanie spoczynku; oficerem wywiadu w PRL, potem założycielem i pierwszym dowódcą jednostki GROM. W 1969 r. został oficerem wywiadu MSW. Od 1973 do 1978 r. był attache kulturalnym, naukowym i prasowym w Nowym Jorku, a od 1975 r. – wicekonsulem ds. Polonii. Od 1978 do 1983 r. pracował w centrali wywiadu. Pracował również w polskiej ambasadzie w Sztokholmie, w latach 1987-1988 był zastępcą naczelnika kontrwywiadu zagranicznego, a od 1988 do 1989 r. – doradcą ministra spraw zagranicznych i kierownikiem ochrony placówek.

Gen. Petelicki był twórcą i pierwszym dowódcą sformowanej w 1990 r. słynnej jednostki antyterrorystycznej GROM (Grupa Reagowania Operacyjno-Manewrowego). W maju 1996 r. został pełnomocnikiem ówczesnego premiera Włodzimierza Cimoszewicza ds. przestępczości zorganizowanej w Radzie Państw Basenu Morza Bałtyckiego. Ponownie został dowódcą GROM w grudniu 1997 r. Został odwołany we wrześniu 1999 r., po konflikcie z ówczesnym ministrem koordynatorem ds. służb specjalnych Januszem Pałubickim. Po odwołaniu Petelicki przeszedł w stan spoczynku i zajął się biznesem. Był współwłaścicielem firmy Grupa Grom, zatrudniającej byłych żołnierzy GROM.

d2okog9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2okog9
Więcej tematów