Gen. Parulski będzie dalej w rezerwie
Minister Obrony Narodowej o pół roku przedłużył gen. Krzysztofowi Parulskiemu okres pozostawania w rezerwie kadrowej. Oznacza to, że nie udało się znaleźć dla niego nowego stanowiska służbowego i cały czas pozostaje do dyspozycji Tomasza Siemoniaka. Generał nadal pobiera tę samą pensję, którą otrzymywał jako szef Prokuratury wojskowej - informuje tvn24.pl.
Gen. Parulski został przeniesiony do rezerwy kadrowej ministra obrony 6 lutego po tym, jak został zwolniony ze stanowiska Naczelnego Prokuratora Wojskowego. Decyzję taką podjął minister Tomasz Siemoniak, określając jednocześnie, że okres pozostawania generała w rezerwie obowiązywał będzie przez siedem miesięcy - do 29 września.
Ale z początkiem października prokurator nie został zwolniony ze służby. Dyrektor departamentu kadr, czyli bezpośredni przełożony generała, złożył wniosek do ministra o przedłużenie podwładnemu okresu rezerwy o kolejne pół roku. Uzasadniał to praktyką prokuratora, która - według niego - jest nie do przecenienia. - Minister Obrony Narodowej, z uwagi na doświadczenie prawnicze generała Parulskiego, przychylił się do tego wniosku i przedłużył rezerwę kadrową do 30 marca 2013 roku - tłumaczy rzecznik prasowy MON ppłk Jacek Sońta.
Przez ten czas były Naczelny Prokurator Wojskowy będzie nadal otrzymywał wynagrodzenie na poziomie kilkunastu tysięcy złotych, czyli tyle, ile przysługiwało mu w czasie pełnienia poprzedniej funkcji.