Gen. Martin Dempsey: rosyjskie wojsko niechętnie uczestniczy w konflikcie na Ukrainie
Przewodniczący kolegium szefów sztabów sił zbrojnych USA generał Martin Dempsey ocenił, że rosyjskie wojsko najprawdopodobniej niechętnie uczestniczy w konflikcie zbrojnym na wschodzie Ukrainy.
25.07.2014 | aktual.: 25.07.2014 08:02
Generał dodał, że choć nie rozmawiał ze swoim rosyjskim odpowiednikiem od około dwóch miesięcy, to "obaj utrzymują ze sobą otwartą linię komunikacji".
- Uważam, że rosyjskie wojsko i jego dowódcy, których znam, w pewnym sensie prawdopodobnie niechętnie uczestniczą w tej formie walki [na Ukrainie - przyp.red.] - oświadczył Dempsey, wskazując że Rosja wykorzystuje na Ukrainie zarówno swe siły konwencjonalne wzdłuż granicy, jak i separatystów wewnątrz tego kraju.
Wcześniej Stany Zjednoczone poinformowały, że Rosja ostrzeliwuje artylerią ze swego terytorium przez granicę pozycje wojsk ukraińskich, wspierając w ten sposób prorosyjskich separatystów w ich konflikcie z Kijowem.
Departament Stanu USA oświadczył, że "istnieją również dowody na to, iż Rosjanie zamierzają dostarczyć większe i potężniejsze wieloprowadnicowe artyleryjskie wyrzutnie rakietowe siłom separatystycznym na Ukrainie".
- Uważam, że to nie zmienia sytuacji - ocenił generał Dempsey na forum dotyczącym kwestii bezpieczeństwa w Aspen, w stanie Kolorado. Dodał, że zamiast deeskalować sytuację na Ukrainie prezydent Rosji Władimir Putin "właściwie podjął decyzję o eskalacji".
Rosja konsekwentnie zaprzecza, że jest bezpośrednio zaangażowana w konflikt zbrojny na wschodzie Ukrainy. Stany Zjednoczone oraz ich europejscy sojusznicy oskarżają Moskwę o podsycanie rebelii, w tym poprzez dostawy broni.