Gen. Franciszek Gągor odbierze ostatni meldunek

Na lotnisku Okęcie powitaliśmy powracającego ze swojej ostatniej podróży Szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Franciszka Gągora.

Podróże zagraniczne były ważną częścią obowiązków służbowych Generała. To trudne i odpowiedzialne zadanie harmonijnie łączył z funkcją dowodzącego Siłami Zbrojnymi w kraju. Tylko w tym roku, w czasie ostatnich dwóch miesięcy Generał zdążył odwiedzić Brukselę, Stambuł, Stany Zjednoczone, Słowenię i Afganistan. Każda jego zagraniczna podroż wnosiła coś nowego i twórczego do naszych relacji wojskowych z siłami zbrojnymi innych państw. Jako głównodowodzący polską armią i najwyższy rangą dowódca Wojska Polskiego Generał był odpowiedzialny za najważniejszy, strategiczny obszar współpracy wojskowej Polski z Sojuszem, Unią Europejską oraz za wojskowe kontakty bilateralne. Uczestniczył we wszystkich posiedzeniach Komitetu Wojskowego NATO. Wśród członków tego komitetu stanowiącego najwyższe wojskowe gremium w Sojuszu był niekwestionowanym liderem. Był przysłowiowym "spiritus movens", szczególnie w kwestach dotyczących przyszłości Sojuszu. jego transformacji i nowej koncepcji strategicznej. Powiedział o tym wprost
obecny szef Komitetu admirał Giampaolo Di Paola w czasie nadzwyczajnej sesji Rady Północno Atlantyckiej zwołanej po smoleńskiej katastrofie.

Generał zwykle po powrocie z każdej podróży od razu wracał do swojego gabinetu przy ul. Rakowieckiej w Warszawie, gdzie czekało na jego decyzje wiele spraw związanych z bieżącym funkcjonowaniem Sił Zbrojnych. Nie opuszczał gabinetu dopóki ostatnia z nich nie została załatwiona. Dopiero wtedy pozwalał sobie na krótki odpoczynek.

Tym razem będzie inaczej. 20 kwietnia po uroczystej mszy w Katedrze Polowej Wojska Polskiego gen. Franciszek Gągor po raz ostatni przyjedzie do Sztabu Generalnego by odebrać od swoich żołnierzy ostatni meldunek. Wpiszemy go do księgi kondolencyjnej, która zostanie wystawiona przy trumnie z jego ciałem.