"Gen. Błasika nie było w kokpicie. Nie było kłótni"
Ewa Błasik, wdowa po gen. Andrzeju Błasiku, powiedziała, że jej męża nie było w kokpicie Tu-154M. Zaprzeczyła także doniesieniom, że przed odlotem doszło do kłótni między jej mężem a kpt. Arkadiuszem Protasiukiem - informuje TVP Info.
14.03.2011 | aktual.: 14.03.2011 13:42
W wywiadzie dla programu "Minęła dwudziesta" w TVP Info Ewa Błasik powiedziała, że nie ma podstaw, aby twierdzić, że jej mąż znajdował się w kokpicie tupolewa. - Do tej pory nie byłam proszona o identyfikację głosu mojego męża. Jestem przekonana, że był w saloniku ze wszystkimi dowódcami Sił Zbrojnych - stwierdziła.
Dodała, że przed startem samolotu nie doszło do kłótni między gen. Błasikiem a kpt. Protasiukiem. - Doradca prezydenta Andrzej Klarkowski świadczy i na pewno będzie w prokuraturze również zeznawał, że był świadkiem, kiedy mój mąż przed startem tego samolotu, czekając na pana prezydenta, rozmawiał ze śp. ministrem Mariuszem Handzlikiem. Rozmawiali ogólnie na temat Sił Powietrznych. A pan kapitan Protasiuk z zadowoloną, pogodną miną stał obok - stwierdziła.