ŚwiatGen. Abizaid: więcej międzynarodowego zaangażowania w Iraku

Gen. Abizaid: więcej międzynarodowego zaangażowania w Iraku

Z przyjemnością powitalibyśmy większe
międzynarodowe zaangażowanie w Iraku - powiedział w
Obozie Babilon gen. John Abizaid, szef centralnego dowództwa
USA (CentCom), któremu podlegają działania w Iraku. "Chodzi
przecież o zaprowadzenie pokoju i dobro tego kraju" - podkreślił.

14.09.2003 | aktual.: 14.09.2003 16:11

Przed wizytą w strefie środkowo-południowej pod polskim dowództwem gen. Abizaid spotkał się w Bagdadzie z przebywającym w Iraku sekretarzem stanu USA Colinem Powellem i z dowódcą wojsk koalicyjnych w Iraku gen. Ricardo Sanchezem. Jak mówił Abizaid, Powell blisko współpracuje z ONZ "w interesie sił międzynarodowych w Iraku".

"Bez względu na to, że to sprawa polityczna, z przyjemnością powitalibyśmy większy, wielonarodowy udziału w misji w Iraku" - podkreślił Abizaid.

"Z czysto wojskowego punktu widzenia myślę, że liczba żołnierzy jest właściwa. To, czego potrzebujemy w Iraku, to policja i udział międzynarodowych sił innego rodzaju" - powiedział Abizaid. Chodzi m.in. o rozłożenie ciężaru ochrony irackich granic.

Na pytanie, czy podziela opinię niektórych oficerów, że w wielonarodowej dywizji są problemy z koordynacją, odpowiedział, że każda dywizja złożona z sił wielu krajów ma do pewnego czasu problemy z koordynacją pracy, chociażby z powodu bariery językowej.

Generał podkreślił jednak, powołując się na doświadczenia z Bośni i Kosowa, że po pokonaniu tych przeszkód, wielonarodowe dywizje pracują bardzo dobrze, a "wszyscy ich członkowie są dumni z własnych, narodowych umiejętności".

"Myślę, że z czasem wielonarodowa dywizja będzie tak efektywna i sprawna, jak pozostałe tutaj" - powiedział generał. "To doskonała dywizja, która wykonuje wspaniałą robotę dla pokoju międzynarodowego i dobra ważnej części Iraku" - uważa Abizaid.

Niedzielna wizyta gen. Abizaida była jego pierwszą wizytą w sektorze, nad którym kontrolę sprawuje wielonarodowa dywizja pod polskim dowództwem.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)