Trwa ładowanie...
27-01-2011 07:38

Gdzie zniknęło pół Tu-154M?

Tupolew - bez paliwa - ważył blisko 70 ton. A zostało z niego raptem 40 ton, które rdzewieją na lotnisku w Smoleńsku - mówią "Faktowi" pełnomocnicy rodzin ofiar katastrofy.

Gdzie zniknęło pół Tu-154M?Źródło: newspix.pl, fot: Pawel Ciecierski
d2c79et
d2c79et

Potwierdza to też Jarosław Kaczyński (62 l.). Gdzie podziała się reszta ogromnego samolotu? Światowej sławy kryminolog prof. Brunon Hołyst (80 l.) przypuszcza, że przynajmniej część mogli zabrać szabrownicy. Resztki maszyny mogą też jeszcze leżeć na miejscu tragedii, a być może już trafiły na złom po tym, jak Rosjanie - co zostało utrwalone na zdjęciach - cięli tupolewa na kawałki.

- Nikt nie wie, dlaczego są takie ubytki we wraku - mówi nam Małgorzata Wassermann, córka zmarłego w smoleńskiej katastrofie posła Zbigniewa Wassermanna (61 l.). - Strona polska od początku nie miała żadnej kontroli nad szczątkami maszyny. Nie wiemy, co się tam tak naprawdę działo, co Rosjanie tam robili. Dopiero, gdy wrak zostanie nam przekazany, jeśli w ogóle do tego dojdzie, będziemy mogli coś stwierdzić - dodaje.

O tym, że z ważącego blisko 70 ton samolotu, co potwierdzają dokumenty polskiego samolotu, zostały szczątki o masie zaledwie 40 ton, mówił Faktowi prezes PiS Jarosław Kaczyński (62 l.). Skąd brat prezydenta Lecha Kaczyńskiego (†61 l.) miał te informacje? - Z pewnego i wiarygodnego źródła - tłumaczy nam mecenas Rafał Rogalski, pełnomocnik części rodzin ofiar katastrofy, w tym właśnie Jarosława Kaczyńskiego. - Na obecnym etapie postępowania nie mogę tego źródła ujawnić - zaznaczył w rozmowie z "Faktem".

Jak więc to możliwe, by z tak potężnej maszyny mogły zostać ledwie szczątki? Zdaniem profesora kryminologii i kryminalistyki Brunona Hołysta w wyniku takiej katastrofy, jak ta w Smoleńsku, tak wiele części nie mogłoby ulec całkowitemu zniszczeniu.

d2c79et

- To nie byłoby możliwe. Wiemy, że katastrofa nie była wynikiem eksplozji, co stwierdzono. Przy silnej eksplozji mogłoby dojść do spalenia większej części fragmentów maszyny. Ale tutaj to nie miało miejsca - tłumaczy nam profesor. - Tutaj doszło do wypadku, w wyniku którego samolot się rozbił, w kilku jego miejscach doszło do pożaru, ale aż tak wiele tupolewa nie spłonęło. - Z drugiej strony wiemy, że Rosjanie kroili wrak, wiec raczej podejrzewam, że jakieś jego części Rosjanie mogli zabrać i dlatego nie ma ich na płycie, gdzie złożono wrak - dodaje Bruno Hołyst. Na razie jednak nie wiadomo nawet, czy to co zostało z prezydenckiego tupolewa, zostanie przekazane Polsce przed 10 kwietnia.

- Do tej pory nie miałem żadnego sygnału, który by kwestionował zapowiedzi, które słyszeliśmy także po ogłoszeniu raportu MAK, że Rosjanie są zainteresowani tym, aby przed 10 kwietnia szczątki samolotu w Polsce się znalazły - mówił premier Donald Tusk (54l.). - Ale znając dotychczasowe doświadczenie, unikałbym stwierdzeń ostatecznych - zaznaczył.

Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
Wycięli Kaczyńskiego z filmu o Gruzji

d2c79et
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2c79et
Więcej tematów