Gdzie sądy legalizują przekleństwa?
Sąd Najwyższy Włoch orzekł, że najpopularniejsza w tym kraju wulgarna odzywka "vaffanculo" (odp... się) nie jest obraźliwa ze względu na to, że bardzo się już rozpowszechniła. Właśnie w ten sposób sąd anulował ostatecznie wyrok wydany przez sąd niższej instancji, który skazał radnego z Abruzji na grzywnę za skierowanie tego słowa do zastępcy burmistrza podczas burzliwej narady.
17.07.2007 | aktual.: 17.07.2007 17:21
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zdaniem Sądu Najwyższego niektóre słowa i wyrażenia stały się tak powszechne, że - jak podkreślono w uzasadnieniu - "straciły swą obraźliwą naturę".
Ponadto sędziowie zwrócili uwagę na kontekst, w jakim padło to przekleństwo: ożywioną dyskusję polityczną. Tak radny zareagował na słowa wiceburmistrza, który powiedział do niego, że powinien wstydzić się tego, że należy do partii komunistycznej.
Orzeczenie sądu spotkało się z dezaprobatą niektórych konserwatywnych parlamentarzystów. Wyrazili oni opinię, że werdykt ten "degraduje narodowe wartości cywilizacyjne".
Sylwia Wysocka