W 1970 r. kobiety w Nowym Jorku w wieku 20-30 lat zarabiały 7000 dolarów rocznie mniej niż mężczyźni. Dziś kobiety w tym wieku zarabiają rocznie 5000 dolarów więcej niż mężczyźni.
Podobna sytuacja jest w amerykańskich metropoliach takich jak Chicago, Boston czy Los Angeles. Młode kobiety zarabiają średnio o 17% więcej niż mężczyźni, a w przypadku Dallas - aż o 20%.
W skali krajowej jest jednak inaczej: młode kobiety zarabiają 89% pensji, które otrzymują mężczyźni. Tak się dzieje od lat 30. W dużych miastach ta różnica się cały czas zmniejsza - mówi Andrew Beveridge, kierujący badaniami.
Na amerykańskich uniwersytetach studiuje coraz więcej kobiet niż mężczyzn, co ma wpływ na sytuację na rynku. W 2005 r. w Nowym Jorku 53% pracujących kobiet w wieku 20-30 lat miało ukończone studia, a wśród młodych mężczyzn ten odsetek wynosił tylko 38%.
Teraz kobiety w kwestiach zawodowych nie są uzależnione od mężów. Studiują, a potem same decydują o swojej karierze - podkreśla Diana Rothen z Komisji Badań Nauk Społecznych w "The New York Times".
