Gdzie jest "najniebezpieczniejszy człowiek Azji"?
Natychmiastowego wyjaśnienia
okoliczności ucieczki z policyjnego aresztu grupy terrorystów,
wśród których miał znajdować się "najniebezpieczniejszy człowiek
Azji" zażądała od policji prezydent Filipin Gloria Macapagal
Arroyo.
16.07.2003 | aktual.: 16.07.2003 07:32
Rząd Filipin wyznaczył już nagrodę prawie stu tysięcy dolarów za pomoc w schwytaniu zbiegów. Teroryści - w tym Indonezyjczyk Farthur Rohman al-Ghozi, skazany na Filipinach na 17 lat więzienia za działalność terrorystyczną, kierujący siatką radykalnej organizacji Dżimah Islamija na Filipinach - uciekli z aresztu w Manili w poniedziałek. Powszechnie sądzi się, iż nie byłoby to możliwe bez udziału policjantów, którzy prawdopodobnie zostali przekupieni.
Prezydent Arroyo zapowiedziała w środę, że jeśli taki zarzut zostanie udowodniony, winni będą oskarżeni o zagrożenie bezpieczeństwu kraju.
Policjanci, pełniący służbę w areszcie w momencie ucieczki, zostali już zwolnieni z pracy - do dymisji podał się też szef departamentu ds. wywiadu stołecznej policji. Mnożą się żądania rezygnacji samego szefa filipińskiej policji generała Hermogenesa Ebdane'a.
Dwaj Filipińczycy, którzy zbiegli z al-Ghozim to prawdopodobnie działacze separatystycznego ugrupowania islamskiego Abu Sajef. Jak do tej pory wszelkie próby zlokalizowania uciekinierów przez policję okazały się nieskuteczne.