Trwa ładowanie...
dai2v1c
26-05-2011 15:18

Gdański dźwig nie będzie pomnikiem, zostanie pocięty

Miasto Gdańsk nie kupi stoczniowego dźwigu, który miał się stać swoistym pomnikiem ku czci ofiar katastrofy smoleńskiej. Dźwig ma zostać przeznaczony na złom, ale miasto chciało go uratować i przeznaczyło na ten cel milion złotych. Miał zostać odkupiony od firmy, której urządzenie sprzedała gdańska stocznia.

dai2v1c
dai2v1c

Okazało się, że transakcja byłaby sprzeczna z prawem - wyjaśnia skarbnik miasta Teresa Blacharska. Właściciel nie dostarczył zaświadczenia z Urzędu Skarbowego o niezaleganiu z podatkami. Miasto naruszyłoby ustawę o zamówieniach publicznych. Nieoficjalnie wiadomo, że dźwig został już sprzedany kolejnej firmie i wkrótce zostanie pocięty i zezłomowany. Pieniądze, które miały być przeznaczone na zakup dźwigu mają między innymi zasilić gdańskie rady dzielnic.

Uchwałę o przeznaczeniu pieniędzy z budżetu miasta na zakup jednego ze stoczniowych dźwigów, radni Gdańska podjęli na sesji pod koniec marca. Miał to być hołd dla gdańszczan, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej. Jedna z ofiar katastrofy, Arkadiusz Rybicki, walczył o to, by gdańskie dźwigi, które stanowią pejzaż tego miasta, zostały wpisane na listę zabytków. Zakup przez miasto stoczniowego dźwigu miał być zwieńczeniem jego pomysłu i oddanie hołdu innym osobom związanym z gdańską stocznią: Annie Walentynowicz czy Maciejowi Płażyńskiemu.

dai2v1c
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dai2v1c
Więcej tematów