Gdańscy naukowcy stworzą "antybakteryjne" zabawki?
Folie czy opakowania do przechowywania
żywności, "antybakteryjne" zabawki dla dzieci czy też farby do
ścian w szpitalach zapobiegające namnażaniu drobnoustrojów to
niektóre z zastosowań nanocząstek srebra, którymi zajmują się
naukowcy z Politechniki Gdańskiej.
31.12.2007 | aktual.: 02.01.2008 09:52
Srebro, jego właściwości bakteriobójcze, były znane już od starożytności, choć wówczas oczywiście nikt nie wiedział o istnieniu chorobotwórczych drobnoustrojów. Stosowano je bardziej intuicyjnie.
Wyczuwano, że korzystanie ze sztućców i naczyń srebrnych zdecydowanie wpływało korzystnie na stan zdrowia oczywiście grup społecznych, które mogły sobie pozwolić na tego typu zastawę. Jeżeli sięgniemy np. do Europy średniowiecznej to zauważymy, że epidemie różnych chorób omijały arystokrację, która używała srebrnych sztućców czy naczyń - powiedział prof. Jan Hupka z Katedry Technologii Chemicznej PG.
Według definicji naukowej nanotechnologia zajmuje się obiektami o rozmiarach w granicach od 1 do 100 nm. 1 nm to jedna miliardowa część metra. Dla porównania najmniejsza znana człowiekowi bakteria ma 200 nm. długości.
Profesor wyjaśnił, że nano-srebro hamuje procesy enzymatyczne bakterii i przyczynia się do powstawania aktywnego tlenu w wodzie i powietrzu, co skutecznie uniemożliwia wzrost mikroorganizmow.
Są znane już farby zawierające nanosrebro zamiast biocydów do malowania pomieszczeń. Farby takie są zdecydowanie bardziej korzystne dla ludzi przebywających w tych pomieszczeniach gdyż cząstki nanosrebra nie są uwalniane do powietrza - zaznaczył profesor Jan Hupka.
Nanocząstki srebra o właściwościach biobójczych dla szkodliwych mikroorganizmów mogą być stosowane na przykład w zabawkach, w materiałach do pakowania żywności - np. racje dzienne dla żołnierzy, czy też w codziennym życiu przy pakowaniu produktów spożywczych w sklepach.
Srebro może być w procesie wytwarzania materiału wprowadzone w całą przestrzeń folii czy też plastiku na zabawki bądź też zatwierdzone na powierzchni, w tym drugim przypadku istnieje jednak niebezpieczeństwo, że w wyniku użytkowania np. prania, kontaktu z żywnością aktywne cząstki mogą ulec oderwaniu od materiału.
Jak ocenił prof. Hupka zaawansowanie współpracy z potencjalnym producentem folii jest już na tyle duże, że powinna ona trafić na rynek już w nadchodzącym roku.