PolskaGazociąg ministra Wassermanna

Gazociąg ministra Wassermanna

Przez dwa kilometry ciągnie się ulicami
Krakowa żółta powyginana rura przytwierdzona taśmą klejącą do
płotów, szop i słupów elektrycznych. Płynął nią gaz. Rurę
powiesiła gazownia po interwencji ministra koordynatora służb
specjalnych Zbigniewa Wassermanna, który ma dom na niedogrzanym
osiedlu - donosi "Gazeta Wyborcza".

03.02.2006 | aktual.: 03.02.2006 06:38

"Kiedy zobaczyłem, co wieszają nam na ogrodzeniu, pomyślałem o jakimś wodociągu. Zamarłem, jak zobaczyłem samochody zakładu gazowniczego" - mówił jeden z mieszkańców. "Podczas mrozów w domach ludziom było zimno, bo brakowało gazu. Zakład przeciągnął dodatkową rurę i teraz piecyki pracują, jak trzeba" - opowiada sprzedawczyni w pobliskim sklepie.

Instalacja szokuje budowlańców. "Niemożliwe! Nigdy nie widziałem tego rozwiązania, ale tak nie można ciągnąć gazociągów!" - powiedział nam zdziwiony powiatowy inspektor nadzoru budowlanego Władysław Gwiazdowski.

Zakład Gazowniczy w Krakowie potwierdził, że żółta rura nad ziemią to rozwiązanie prowizoryczne. "Na jej ułożenie zdecydowaliśmy się podczas dużych mrozów, kiedy spadało ciśnienie gazu w sieci. Problem dotyczył około 250 domów na osiedlu Bielany. Mieliśmy sporo skarg" - przekonuje rzecznik zakładu Mariusz Dobrzański.

Według "GW", gazownia zdecydowała się na prowizorkę po interwencji ministra koordynatora służb specjalnych Zbigniewa Wassermanna, którego dom stoi na Bielanach. Dobrzyński pytany o to odpowiedział, że nic mu o tym nie wiadomo. "Ustaliliśmy jednak, że minister dzwonił do centrum zarządzania kryzysowego" - czytamy w "GW".

"Poseł Wassermann interweniuje w wielu sprawach. Tym razem zrobił to na prośbę mieszkańców Bielan, kiedy ich starania nie przynosiły skutku" - potwierdził Rafał Rostecki, szef krakowskiego biura poselskiego ministra. Dobrzański zapewniał, że dziś rura jest już pusta i będzie zwinięta po zimie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)