Gazeta Wyborcza: hakerzy czy dowcipnisie?
"A gdybym był portalem, co byś powiedziała?", "Ona nieczynna ta budka jest. Nawet napis był, ale jakiś łobuz zdjął", "Nu, portal, pagadi!", "Niezły tu macie burdel w tym swoim archeo! Siostry!", "Portal? Koniec świata." "I jest to portal grubymi nićmi szyty" - tego rodzaju teksty pojawiły się w środę wieczorem na stronach portalu Gazety Wyborczej.
04.04.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na uwagę zasługuje wierszyk: "Hej, młody junaku, smutek zwalcz i strach. Przecież na tej stronie za trzydzieści lat wyrośnie z pewnością jasny, wielki, prosty, szeroki jak morze Portal Agorowski i z brzegiem zepnie drugi brzeg, na którym Internet legł."
Mamy do czynienia albo z pomysłową akcją promocyjną zespołu portalu, albo z atakiem hakerów, albo też z przedłużającym się dowcipem primaaprilisowym. Próbka pod adresem http://www.gazeta.pl/alfa/artykul.jsp?xx=146346&dzial=0602. (jask)