Gaz podrożeje nawet o 40 procent. Najpierw odczują to firmy
Gaz coraz droższy. Ceny surowca dla odbiorców biznesowych wzrosną nawet o 40 procent.
Gaz coraz droższy - powody
O podwyżkach wiadomo od prywatnych sprzedawców gazu. Nie można jednak wykluczyć, że w ślad za nimi pójdzie PGNiG. Jako przyczynę wzrostów podaje się sytuację na światowych rynkach. Trzeba podkreślić, że polski rynek ropy i gazu w dużym stopniu wiąże się z globalnymi rynkami. Tam ceny gazu od początku roku wzrosły aż o 50 procent. Istotną rolę w tym zjawisku miało również nałożenie sankcji na Iran, które wyeliminował ten kraj z grona globalnych dostawców. Zdecydowanie mniejsze wydobycie węglowodorów odnotowano również innych krajach jak np. Nigeria czy Wenezuela.
Warto zaznaczyć, że skłonności sprzedawców do podwyżek napędzają stabilnie rosnący popyt wewnętrzny. W 2017 wydobycie surowca w Polsce wzrosło aż o ponad 10 procent. Sprawy nie ułatwia fakt, że polski rynek hurtowy jest mocno skorelowany z niemieckim. Sprawia to, że ceny są ciągnięte w górę.
Ceny surowców – Polska, a Niemcy
Jako, że przedsiębiorstwa zakupy rozkładają w czasie, rosnące ceny w Niemczech nie są tak odczuwalne. Dzięki temu jeszcze dziś można korzystać z niższych, obowiązujących we wcześniejszych latach taryf. W Polsce sytuacja wygląda inaczej. Większość działań podejmuje się na ostatnią chwilę. Wiadomo, że na tą chwilę firmy decydują się kontraktować gaz jedynie na okres zimowy (nie chcą mentalnie zaakceptować takich wzrostów).
Wzrost cen odczują firmy
Póki co podmiot dominujący na rynku bardzo niechętnie podejmuje decyzje o podwyżkach cen gazu dla indywidualnych klientów. Kosztami w pierwszej kolejności obarczani są przedsiębiorcy. W rezultacie takich działań cierpią firmy i gospodarka, co w konsekwencji odczują wszyscy Polacy. Z biegiem czasu podwyżki cen błękitnego paliwa będą nieuniknione.