Gangster symulował, Kwaśniewski ułaskawił, lekarz zatrzymany
Policjanci z wydziału antykorupcyjnego śląskiej policji zatrzymali rano w szpitalu w Strzelcach Opolskich lekarza Macieja S. - podaje "Rzeczpospolita". Zatrzymanie ma związek ze sprawą groźnego gangstera Krystiana F., 10 lat temu ułaskawionego przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego na podstawie symulowanej choroby nowotworowej.
17.06.2009 | aktual.: 17.06.2009 18:00
Z nieoficjalnych informacji do których dotarli dziennikarze "Rz" wynika, że chodzi o toczące się w gliwickiej prokuraturze śledztwo "w sprawie poświadczenia nieprawdy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w zaświadczeniach lekarskich wystawionych dla Krystiana F., co skutkowało przerwami w wykonywaniu kary więzienia oraz ułaskawienia przez prezydenta RP".
Krystian F., siedmiokrotnie karany za włamania i kradzieże, nigdy nie siedział w więzieniu. Powodem miała być jego ciężka choroba - rak odbytu. Wszystko wskazuje na to, że choroba była fikcją, a wycinek jaki oddano do badania nie należał do gangstera: pochodził od innej osoby.
Pierwsze zaświadczenie lekarskie o chorobie Krystiana F. pojawiło się w aktach sądowych w kwietniu 1997 roku. Wydał je właśnie chirurg Maciej S. Pół roku później ten sam lekarz stwierdził na podstawie badania histopatologicznego, że w wycinku pobranym od Krystiana F. są komórki rakowe trzeciego stopnia. Bez chemioterapii i operacji - Krystian F. nie powinien już żyć. Dziennikarze "Rz" ustalili jednak, że nie ma śladu by gangster leczył się w jakiejkolwiek onkologicznej placówce. Choroby Krystiana F. nie zweryfikowała także sędzia, która wystawiła mu pozytywną rekomendację.
Jeszcze w trakcie procedury ułaskawienia - twierdzi gazeta - Krystian F. zaczął budować silny gang, który przez kolejne siedem lat terroryzował mieszkańców Zabrza. Gang zajmował się wyłudzaniem kredytów od banków i odszkodowań z firm ubezpieczeniowych za fikcyjne stłuczki, paserstwem i kradzieżami.