Gabinet medycyny niekonwencjonalnej sprzedawał zakazane lekarstwa
Kilka tysięcy sztuk nielegalnych leków, suplementy diety i inne podobne specyfiki o wartości około 10 tys. złotych, które nie były dopuszczone do obrotu w Polsce, zabezpieczyli stołeczni policjanci w prywatnym gabinecie 47-letniego lekarza z Mongolii.
27.06.2008 | aktual.: 27.06.2008 13:49
Lekarz proponował pacjentom leczenie metodą tradycyjną medycyny tybetańskiej i wprowadzał nielegalnie do obrotu handlowego leki, suplementy diety i inne podobne specyfiki. Gdy policjanci wspólnie z przedstawicielami Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Farmaceutycznej weszli do gabinetu przy ul. Bednarskiej w Śródmieściu znaleźli tam kilka tysięcy sztuk różnego rodzaju leków, suplementów diety i innych podobnych specyfików niedopuszczonych do sprzedaży w kraju. Część leków była przeterminowana.
Policjanci zatrzymali 47-letniego współwłaściciela gabinetu, a zarazem lekarza. W jego mieszkaniu, podczas przeszukania znaleźli również kilkadziesiąt sztuk różnych specyfików, bez polskich oznaczeń. Wstępnie łączną wartość zabezpieczonych leków i specyfików oszacowano na 10 tys. złotych.
47-letni lekarz został przesłuchany przez policjantów i zwolniony, a zabezpieczone leki trafią do laboratorium. Osoba, która sprzedaje niedozwolone w Polsce leki, narusza ustawę o lekach i prawo farmaceutyczne oraz odpowiada za nielegalny obrót specyfikami bez atestu.