ŚwiatG8 ostrzega Koreę Północną przed konsekwencjami wystrzelenia rakiety na orbitę

G8 ostrzega Koreę Północną przed konsekwencjami wystrzelenia rakiety na orbitę

Wystrzelenie przez Koreę Płn. rakiety, mającej wynieść na orbitę okołoziemską sztucznego satelitę, będzie oznaczało "jawne pogwałcenie" rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ - zgodnie oświadczyli w środę w Waszyngtonie szefowie dyplomacji grupy G8.

G8 ostrzega Koreę Północną przed konsekwencjami wystrzelenia rakiety na orbitę
Źródło zdjęć: © AFP | KNS/KCNA

Ministrowie spraw zagranicznych siedmiu najbardziej uprzemysłowionych państw świata (Wielkiej Brytanii, Kanady, Francji, Niemiec, Włoch, Japonii, USA) i Rosji w pierwszym dniu spotkania rozmawiali również na temat kryzysu syryjskiego i irańskiego programu nuklearnego.

Rozmowy ministrów to przygotowanie przed szczytem G8 w połowie maja.

Wystrzelenie rakiety "narusza kilka rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ. Myślę, że wszyscy mamy wspólny interes, żeby na Półwyspie Koreańskim panowała stabilna sytuacja" - powiedziała gospodyni spotkania, amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton.

Phenian zapewnia, że chodzi wyłącznie o wyniesienie cywilnego satelity na orbitę. Zdaniem ekspertów jednak wystrzelenie rakiety Unha-3 może być testem technologicznym, a rakieta nośna satelity Kwangmyongsong-3 to w istocie pocisk balistyczny dalekiego zasięgu.

Nawiązując do kryzysu w Syrii, szefowa amerykańskiej dyplomacji zwróciła uwagę na "alarmujący poziom przemocy" w tym kraju.

Ze swej strony minister spraw zagranicznych Niemiec Guido Westerwelle wezwał państwa G8, aby wystosowały do prezydenta Syrii Baszara el-Asada "sygnał jedności i determinacji".

Z kolei szef francuskiej dyplomacji Alain Juppe zaproponował, aby "mocna grupa obserwatorów" kontrolowała przestrzeganie rozejmu przez obie strony konfliktu w Syrii: siły rządowe i rebeliantów.

Tymczasem przedstawiciel ministerstwa obrony w Damaszku oświadczył w środę, że syryjskie wojsko nazajutrz rano zakończy działania wojskowe, ale będzie w pogotowiu i odpowie na każdy atak rebeliantów.

Specjalny wysłannik ONZ i Ligi Arabskiej do Syrii Kofi Annan - autor sześciopunktowego planu pokojowego dla Syrii - otrzymał list z Damaszku, w którym tamtejsze władze zapowiedziały, że w czwartek, 12 kwietnia 2012 r., o godz. 6 (godz. 5 czasu polskiego) zakończą działania wojskowe. W liście Damaszek zastrzegł jednak "prawo do proporcjonalnej odpowiedzi na każdy atak przeprowadzony przez grupy terrorystyczne".

Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii William Hague ostrzegł na spotkaniu w Waszyngtonie, że presja na Syrię "musi się zwiększyć", jeśli kraj ten nie będzie przestrzegał warunków rozejmu.

Szefowie dyplomacji grupy G8 rozmawiali również na temat irańskiego programu nuklearnego. W najbliższą sobotę w Stambule zostaną wznowione negocjacje sześciu mocarstw z Iranem w tej sprawie.

"Rozmowy dają Iranowi możliwość poważnego podejścia do zastrzeżeń wspólnoty międzynarodowej", jeśli chodzi o jego kontrowersyjny program nuklearny - oświadczyła pani Clinton. "Uważamy, że pozostał czas na dyplomację, lecz Irańczycy pilnie muszą przystąpić do negocjacji w celu wytworzenia dogodnego klimatu, by doprowadzić do konkretnych wyników" - dodała.

Ostatnie spotkanie strony irańskiej z grupą 5+1, w skład której wchodzą stali członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ (USA, Rosja, Chiny, Wielka Brytania, Francja) i Niemcy, odbyło się w styczniu 2011 r. i zakończyło się kompletnym fiaskiem. Strony nie były w stanie uzgodnić nawet tematyki rozmów i po dwóch dniach zostały one zawieszone.

Iran jest podejrzewany, że pod pretekstem rozwoju energetyki atomowej usiłuje wyprodukować broń nuklearną, czemu stanowczo i systematycznie zaprzecza. Izrael i Stany Zjednoczone dały już do zrozumienia, że jeśli dyplomacja zawiedzie, to może dojść do ataku na irańskie instalacje nuklearne.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)