Fundacja Helsińska poparła Polkę w Strasburgu
Nieprzestrzeganie prawa do legalnej aborcji
jest w Polsce problemem powszechnym. Dlatego Helsińska Fundacja
Praw Człowieka poparła przed Trybunałem w Strasburgu sprawę Alicji
Tysiąc - pisze w "Gazecie Wyborczej" Ewa Siedlecka.
05.10.2005 | aktual.: 05.10.2005 07:48
Historię Alicji Tysiąc "Gazeta Wyborcza" opisała w maju. Wtedy Trybunał w Strasburgu zakomunikował tę sprawę polskiemu rządowi, prosząc o zajęcie stanowiska. Rząd uznał skargę za niedopuszczalną i zaprzeczył, żeby w Polsce kobiety miały problem z prawem do aborcji w przewidzianych prawem sytuacjach.
Pani Alicja poskarżyła się do Strasburga na to, że lekarze uniemożliwili jej dokonanie aborcji w sytuacji zagrożenia zdrowia. Wcześniej lekarze ostrzegali, że ciąża i poród grożą jej utratą wzroku, a w najlepszym przypadku jego znacznym pogorszeniem. Jednak kiedy okazało się, że jest w ciąży - odmówili wydania zaświadczenia o zagrożeniu dla zdrowia, które uprawnia do żądania aborcji.
Wczoraj do sprawy włączyła się Helsińska Fundacja Praw Człowieka, wysyłając do Strasburga tzw. amicus curiae, czyli opinię przyjaciela sądu: - Skoro prawo dopuszcza aborcję w sytuacjach zagrożenia zdrowia lub życia, ciężkiego uszkodzenia płodu czy w przypadku, gdy ciążą jest wynikiem przestępstwa, to w demokratycznym państwie prawnym to prawo powinno być przestrzegane. Tymczasem nie jest i widać, że jest to problem, od którego władza publiczna umywa ręce - mówi Adam Bodnar z Fundacji Helsińskiej, współautor opinii do Strasburga.
W opinii do Strasburga Fundacja napisała, że prawo do aborcji jest naruszane, bo:
- lekarze masowo odmawiają wykonania aborcji, powołując się na klauzulę sumienia zawartą w ustawie o zawodzie lekarza, ale nie dopełniają innych obowiązków związanych z klauzulą sumienia: sporządzenia pisemnej odmowy z uzasadnieniem, poinformowania przełożonego i wskazania placówki, która wykona aborcję. Zdarzył się nawet przypadek, że na klauzulę sumienia powołał się prokurator, odmawiając wydania zaświadczenia, że ciąża jest wynikiem gwałtu;
- lekarze nie dają zaświadczeń o zagrożeniu życia lub zdrowia kobiety i odmawiają wykonania badań prenatalnych, bo nie znają prawa i boją się odpowiedzialności karnej;
- wykonywania aborcji odmawiają całe szpitale, gdy tymczasem klauzula sumienia dotyczy tylko poszczególnych lekarzy, a aborcja jest zabiegiem kontraktowanym przez NFZ. (PAP)