Świat"FT": wyrafinowane działania militarne Rosji na Ukrainie

"FT": wyrafinowane działania militarne Rosji na Ukrainie

Podczas gdy strategiczne myślenie Rosji w sprawie konfliktu na Ukrainie może nawiązywać do brutalnej geopolityki, to jej taktyka jest dla wojskowych analityków modelową formą działań militarnych XXI wieku - napisał "Financial Times".

"FT": wyrafinowane działania militarne Rosji na Ukrainie
Źródło zdjęć: © WP.PL | Konrad Żelazowski

Taktyka ta obejmuje cały wachlarz środków - od niewielkich grup niemożliwego do zdemaskowania specjalistycznego personelu po wrogie ingerowanie w cyberprzestrzeń.

W wypowiedziach dla "FT" kilkunastu specjalistów z dziedziny bezpieczeństwa i wywiadu zgodnie wyrażało swe jednoznaczne - jeśli nawet nacechowane zazdrością - uznanie dla akcji Moskwy. Według nich, w aspekcie taktycznym Rosja podjęła zręczną i spójną kampanię, wyprzedzając na wszystkich jej kolejnych etapach przeciwdziałanie przeciwnika. Prowadzone na miejscu przez Kreml operacje były "mistrzowskie" - zaznaczył jeden z rozmówców dziennika.

Udowodnienie, że Rosja angażuje się militarnie na wschodniej Ukrainie mogłoby być dla NATO kluczem do próby dyplomatycznego rozwiązania kryzysu, ale złapać tam Rosjan za rękę byłoby trudniej niż w przypadku Krymu. - Na Krymie była oczywista koncentracja sił. We wschodniej Ukrainie chodzi o wojska znacznie bardziej wyspecjalizowane. Jest ich mało, bardzo mało. Ten rodzaj żołnierzy wykonuje swoje zadanie i potem bardzo szybko znika, pozostawiając dalszy ciąg sprawy (separatystycznym) milicjom - powiedział "FT" wyższy oficer NATO.

Dodał, że zaobserwowano jak rebeliantom pomagają sześcioosobowe grupy mężczyzn ubranych w stroje maskujące sił specjalnych i wyposażonych w kosztowny rosyjski sprzęt, w tym karabiny snajperskie WSS.

Komentując udostępnioną "FT" dokumentację fotograficzną inny wyższy oficer NATO zwrócił uwagę, że na zdjęciach widać nie tylko uzbrojonych rebeliantów, ale także nie rzucających się w oczy ludzi w ubraniach cywilnych. Z ich wyglądu i zachowania wynika, iż są oni niemal na pewno agentami rosyjskiego wywiadu zagranicznego SWR lub wewnętrznego FSB.

- Gdy chodzi o bliską zagranicę, to działania podejmuje FSB, a nie SWR. Dla Rosji sprawa Ukrainy uważana jest wciąż za zagadnienie wewnętrzne - powiedział w rozmowie z "FT" Nigel Inkster, do roku 2006 dyrektor operacji i wywiadu w brytyjskiej agencji wywiadowczej MI6, a obecnie dyrektor do spraw zagrożeń transgranicznych w londyńskim Międzynarodowym Instytucie Studiów Strategicznych (IISS).

- Każdy patrzy na to co dzieje się we wschodniej Ukrainie i myśli się o tym w kategoriach czołgów oraz konwencjonalnego potencjału wojskowego, ale państwo rosyjskie zawsze potężnie inwestowało w służby specjalne i agencje wywiadowcze. To one właśnie są tam zaangażowane - dodał Inkster.

Według niego, przyjęta taktyka korzysta z "klasycznych technik" FSB, a akcje takie, obejmujące "planowanie, podżeganie, organizowanie lokalnych sił i wywiad", mogą się odbywać bez udziału liczniejszego personelu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)