Franz Muentefering nowym szefem SPD
Były wicekanclerz Franz Muentefering został nowym przewodniczącym Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD).
Podczas nadzwyczajnego kongresu ugrupowania w Berlinie jego kandydaturę poparło 403 z 475 delegatów, którzy oddali ważny głos - czyli około 85%. Muentefering nie miał konkurentów.
SPD musi odzyskać czołową rolę w kształtowaniu opinii publicznej w Niemczech. Tylko socjaldemokraci znają dziś właściwe odpowiedzi na obawy ludzi związane z kryzysem finansowym - przekonywał na zjeździe nowy przewodniczący SPD.
Wcześniej kongres SPD zatwierdził kandydaturę szefa dyplomacji Franka-Waltera Steinmeiera na kanclerza Niemiec. Obaj politycy poprowadzą SPD do przyszłorocznych wyborów parlamentarnych w Niemczech.
Franz Muentefering zastąpił na stanowisku szefa SPD Kurta Becka, który zrezygnował w wyniku wewnątrzpartyjnego puczu na początku września.
Beck był obwiniany o wewnętrzny kryzys w SPD i spadek poparcia dla partii oraz flirt z postkomunistyczną Lewicą. Notowania socjaldemokracji balansowały do niedawna na granicy 20-21%. Po zmianach personalnych SPD odrabia jednak straty do chadeckiej CDU/CSU i kanclerz Angeli Merkel.
Zdaniem politologa z Wolnego Uniwersytetu w Berlinie Oskara Niedermayera jest bardzo prawdopodobne, że w wyborach w 2009 roku SPD osiągnie wynik bardzo bliski CDU/CSU. Muentefering jest jedyną osobą, która ma potrzebne doświadczenie i autorytet, by powstrzymać wewnętrzny rozkład w SPD. Nie było alternatywy - powiedział Niedermayer na spotkaniu z zagraniczną prasą w Berlinie.
Nowy szef SPD wywodzi się z Nadrenii Północnej-Westfalii. Urodził się w 1940 roku w rodzinie robotniczej, z wykształcenia jest ekonomistą. Ponad 20 lat pracował w niewielkiej firmie metalowej, zanim rozpoczął karierę partyjną.
Wstąpił do SPD w 1966 r. W 1975 r. zasiadł po raz pierwszy w Bundestagu. Był ministrem i szefem SPD w Nadrenii Północnej-Westfalii, ministrem komunikacji w pierwszym rządzie Gerharda Schroedera, a następnie sekretarzem generalnym SPD. Po ponownym zwycięstwie socjaldemokratów w wyborach do Bundestagu w 2002 r. stanął na czele klubu parlamentarnego SPD.
W marcu 2004 roku został szefem partii po rezygnacji Schroedera. Oświadczył wówczas, że jest to "najlepszy urząd zaraz po papieżu". Funkcję tę pełnił do listopada 2005 roku. Gdy forsowany przez niego kandydat przegrał w wyborach sekretarza generalnego SPD, Muentefering uznał to za swoiste wotum nieufności i zrezygnował z zamiaru ponownego ubieganie się o stanowisko przewodniczącego partii.
Po wyborach do Bundestagu w 2005 roku i powstaniu wielkiej koalicji CDU/CSU i SPD Muentefering został wicekanclerzem i ministrem pracy w rządzie Angeli Merkel. Złożył jednak oba urzędy w listopadzie 2007 roku w związku z ciężką choroba swojej żony; Ankepetra zmarła w lipcu.
Muentefering powrócił na niemiecką scenę polityczną na początku września, wygłaszając przemówienie dla członków SPD w Monachium. Media komentowały, że socjaldemokraci przyjęli go z nadzieją niczym "mesjasza".
"Muente" - jak nazywają go znajomi oraz media - cieszy się wielkim autorytetem w partii jako działacz służący partii, a nie wykorzystujący ją dla własnej kariery. Należy do tradycyjnych, "staromodnych" działaczy SPD, mocno związanych z partyjną bazą. (mg)
Anna Widzyk