Franz Muentefering nowym przewodniczącym SPD
Franz Muentefering jest nowym przewodniczącym
Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD). 64-letni
socjaldemokrata uzyskał w niedzielę poparcie ponad 95 proc.
delegatów na nadzwyczajny zjazd SPD w Berlinie.
21.03.2004 | aktual.: 21.03.2004 18:03
Na Muenteferinga głosowało 448 z 471 przedstawicieli rządzącej w Niemczech od ponad pięciu lat partii.
Muentefering zastąpił na stanowisku szefa SPD kanclerza Gerharda Schroedera, który na początku lutego zapowiedział rezygnację z przewodzenia partią.
Schroeder chce skoncentrować się na kierowaniu pracami rządu, szczególnie na wdrażaniu programu reform gospodarczych i społecznych, tzw. Agendy 2010. Zdaniem komentatorów, Muentefering ma większe szanse na pozyskanie szeregowych działaczy partyjnych dla niepopularnych w społeczeństwie reform.
"Pożegnanie nie przyszło mi łatwo" - powiedział Schroeder. "Stanowisko kanclerza wymaga jednak pełnego zaangażowania"- dodał. Podział zadań między mną i Muenteferingem zapewni "większą zwartość" i wzmocni partię i rząd - uzupełnił kanclerz. Schroeder łączył od marca 1999 r. stanowiska kanclerza i szefa SPD.
"Poradzimy sobie" - zapewnił Muentefering. "Niech inni zajmują ławy opozycyjne. My chcemy rządzić"- zapowiedział.
Zarówno ustępujący ze stanowiska szefa partii Schroeder, jak również jego następca opowiedzieli się za kontynuacją rządowego programu reform.
"Nasza polityka jest konieczna i słuszna. Utrzymamy obrany kierunek. Nie zmienimy niczego z tego, co już uchwaliliśmy" - powiedział Schroeder. Zdaniem Muenteferinga, państwo opieki socjalnej wymaga głębokich reform. "Musimy wspólnie przeforsować program reform" - zaapelował do delegatów. Zadaniem socjaldemokratycznego rządu jest jednak "cywilizowanie kapitalizmu". "Gospodarka jest dla ludzi, a nie odwrotnie"- zaznaczył nowy szef partii.
Niemiecka socjaldemokracja znalazła się w wyniku wdrażanego od ubiegłego roku przez koalicję rządową SPD/Zieloni programu reform w głębokim kryzysie.
Agenda 2010 przewiduje cięcia wydatków socjalnych, wzrost kosztów leczenia, obniżenie emerytur oraz ograniczenie ochrony przed zwolnieniami. Polityka rządu wywołała niezadowolenie obywateli, w tym członków i wyborców SPD. Lewicowe skrzydło SPD oraz związki zawodowe uważają działania podejmowane przez rząd za niesprawiedliwe i niezgodne z socjaldemokratyczną tradycją. Rozczarowani działacze grożą utworzeniem nowej lewicowej partii. Poparcie dla SPD spadło poniżej 25 proc.
W trakcie debaty na zjeździe w Berlinie wielu mówców, w tym były szef SPD Hans-Jochen Vogel, ostrzegało przed tworzeniem nowej partii. Powołanie takiego ugrupowania może przesądzić o porażce SPD w parlamentarnych wyborach w 2006 r. - zauważył Vogel.
Jacek Lepiarz