Francuskie "nie" sukcesem czy porażką?
Francuzi w niedzielnym referendum odrzucili konstytucję Unii Europejskiej. Jak informacja ta została przyjęta przez naszych polityków? Dla jednych to wielki dzień i odważna decyzja narodu francuskiego, dla innych sygnał do zastanowienia się dla Polaków, a dla jeszcze innych decyzja ta jest porażką.
Unia Europejska może mieć lepszy Traktat Konstytucyjny, który nie będzie budził tyle kontrowersji i mam nadzieję, że nad nową konstytucją europejską będzie można pracować razem z Francją - powiedział europoseł Platformy Obywatelskiej Jacek Saryusz-Wolski Dodał jednak, że wcale nie cieszą go motywy, które sprawiły, że Francuzi odrzucili konstytucję europejską.
To swoisty paradoks, że dotkliwy cios Traktatowi Konstytucyjnemu UE zadaje kraj, który zakładał Unię Europejską i którego polityk był głównym autorem tego Traktatu - ocenił wicemarszałek Sejmu Tomasz Nałęcz (SdPL). Nałęcz powiedział, że my polskich hydraulików się nie obawiamy i chcemy Europy, w której każdy - także polski hydraulik - będzie miał możliwość wykonywania swej pracy.
Jan Maria Rokita powiedział, że wynik referendum we Francji nie jest zaskoczeniem, bo na takie rozstrzygnięcie wskazywały sondaże. Zaskoczeniem - dodał - byłby raczej pozytywny dla konstytucji europejskiej wynik.
Takie momenty - podkreślił polityk PO - wymagają zachowania filozoficznego, wolteriańskiego, francuskiego spokoju. Rokita ocenił, że po decyzji Francuzów, Traktat Konstytucyjny UE w obecnej wersji jest "martwy". Poddawanie takiego martwego tekstu pod referendum w Polsce byłoby - jego zdaniem - niepoważnym traktowaniem społeczeństwa polskiego.
Wszyscy rozsądni ludzie w Europie mówią dziś: Vive la France! To bardzo dobra wiadomość - również dla Polski - powiedział Roman Giertych. Jego zdaniem, Traktat Konstytucyjny UE należy wyrzucić do kosza.
To jest wielki dzień dla Europy i ważny, szczęśliwy dzień dla Polski - powiedział Michał Kamiński eurodeputowany PiS . Ważny europejski naród pokazał, jak bardzo od narodów europejskich oddzielona jest tzw. elita brukselska, której do tej pory bardzo często udawało się - za pomocą różnych socjotechnicznych sztuczek, szantaży i nacisków - forsować na narodach europejskich najrozmaitsze niedemokratyczne posunięcia, które oddalały UE od społeczeństw - uzasadniał polityk PiS. Podkreślił, że w tej sytuacji referendum w Polsce jest już niepotrzebne. Ten traktat jest już martwy i to dobra wiadomość - ocenił polityk PiS.
Francuskie "nie" dla konstytucji z pewnością zapoczątkuje w końcu poważną dyskusję nad Traktatem, ponieważ do tej pory prowadzono ją tylko w kategoriach symbolicznych okrzyków i haseł - uważa lider PSL Waldemar Pawlak.
Myślę, że sygnał z Francji daje szansę na to, żeby budować bardziej europejską wspólnotę narodów, niż unię biurokracji - podkreślił polityk PSL. Dodał, że zwracał dotychczas uwagę na potrzebę myślenia w kategoriach wspólnoty.
Eurodeputowany SLD Marek Siwiecuważa, że odrzucenie Traktatu Konstytucyjnego we Francji jest porażką wizjonerów i stawia pod znakiem zapytania jedność Europy. Jednak, jego zdaniem, referendum w tej sprawie w Polsce jest tym bardziej potrzebne. Musimy tworzyć fakty pozytywne, pokazać, czym jest dla nas Europa, powiedzieć jak widzimy Polskę dla Europy. W żaden sposób nie możemy uniknąć odpowiedzi na te pytania tylko dlatego, że Francuzi powiedzieli to, co chcieli powiedzieć - uważa Siwiec.