Francuski żołnierz zginął w wybuchu bomby w Afganistanie
Francuski żołnierz sił specjalnych zginął w
wybuchu bomby na południu Afganistanu - podał resort obrony Francji w Paryżu. Inny francuski żołnierz został ciężko ranny - poinformowano w
komunikacie, przekazanym rano przez agencję France
Presse.
18.09.2005 | aktual.: 18.09.2005 09:07
Zabity jest pierwszym francuskim wojskowym, jaki poległ w czasie operacji w Afganistanie. Francuskie siły specjalne od 2003 r. uczestniczą w amerykańskiej operacji "Trwała Wolność", wymierzonej przeciwko niedobitkom sił ortodoksów islamskich - talibów i Al-Kaidy na południu Afganistanu.
Wybuch, w którym zginął francuski żołnierz, miał miejsce w rejonie Spin Boldak, niedaleko granicy Afganistanu z Pakistanem. Ten górski rejon uważany jest za najbardziej niebezpieczny w Afganistanie.
Bomba została podłożona na trasie patrolu, prowadzonego przez francuski oddział. W niedzielę w całym Afganistanie utrzymywane są nadzwyczajne środki bezpieczeństwa w związku z odbywającymi się tam pierwszymi od dziesięcioleci wyborami parlamentarnymi.
Pod dowództwem USA w Afganistanie pozostaje ok. 200 żołnierzy francuskich sił specjalnych. Francja uczestniczy też w misji międzynarodowej ISAF - Siłach Wsparcia Bezpieczeństwa Afganistanu, liczących w sumie 9700 żołnierzy z 37 państw (w tym ok. 100 z Polski). Francja ma tam 600 żołnierzy.