Francuska policja zastrzeliła podejrzanego o terroryzm
Podczas operacji antyterrorystycznej przeprowadzonej rano w Strasburgu, na wschodzie Francji, policja zastrzeliła mężczyznę podejrzanego o atak na sklep z koszerną żywnością pod Paryżem - poinformowały źródła bliskie śledztwu. Aresztowano 10 osób.
06.10.2012 19:36
Gdy policjanci weszli do mieszkania mężczyzny, by go aresztować, ten zaczął strzelać. Policjanci odpowiedzieli ogniem, zabijając mężczyznę, który według źródeł policyjnych mógł być powiązany ze środowiskami islamskich radykałów, salafitów.
W wyniku sobotniej operacji lekkie obrażenia odniosło trzech policjantów - twierdzą źródła sądowe.
Operację przeprowadzono w ramach śledztwa w sprawie podłożenia "ładunku wybuchowego o niewielkiej mocy" pod sklepem z koszerną żywnością w Sarcelles na przedmieściach Paryża. 19 września dwóch mężczyzn wrzuciło tam granat. W ataku, który wywołał oburzenie lokalnej społeczności żydowskiej, lekko ranna została jedna osoba. Policja dotarła do sprawcy zamachu po śladach DNA odnalezionych na granacie.
Prokurator Francois Molins poinformował, że wszyscy zatrzymani to obywatele Francji, a policja wciąż poszukuje jednego lub dwóch podejrzanych.
W związku z wydarzeniami w Sarcelles w sobotę rano policja przeprowadziła podobne operacje m.in. w Nicei, Cannes i Paryżu. Aresztowano 10 osób w wieku 19-25 lat.
Prezydent Francji Francois Hollande pochwalił policję za zakończoną sukcesem operację i podkreślił, że państwo będzie "chronić Francuzów przed zagrożeniami terrorystycznymi".