Francja płonie. Fala zamieszek się rozlewa
Pożary i starcia z policją we Francji. To reakcja mieszkańców na zastrzelenie 17-latka przez francuskich policjantów. Zamieszki trwają nie tylko w Paryżu. Pojawiły się także protesty w Brukseli. Aresztowano tam 15 osób.
Zorganizowany w czwartek po południu biały marsz ku czci zastrzelonego przez policjanta 17-letniego Nahela z udziałem około 6200 osób przerodził się w zamieszki. Trwają starcia policji z manifestantami, którzy palą samochody oraz witryny sklepowe i budują barykady na ulicach Nanterre. Demonstranci podłożyli m.in. ogień pod biurowiec Via Verde na placu Mandeli, gdzie zmarł postrzelony Nahel.
40 000 policjantów zostało rozmieszczonych w całym kraju w nadziei na stłumienie ogólnokrajowych zamieszek. Francuskie media podają, że w Paryżu zniszczono niektóre szkoły, splądrowano sklepy. Wybuchło ponad 70 pożarów. Władze zapewniają, że opanują sytuację, ale ataki następują nawet na komisariaty policji. Z jednego z nich napastnicy wyszli w policyjnych mundurach.
Francja. Godzina policyjna. Wstrzymany transport
Miasto Clamart w podparyskim departamencie Hauts-de-Seine przyjęło dekret wprowadzający godzinę policyjną między godz. 21. a 6. rano od czwartku 29 czerwca do poniedziałku 3 lipca - podano w komunikacie prasowym opublikowanym w czwartek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zamieszki objęły także Tuluzę. Lokalne władze przekazały, że spodziewają się jeszcze większej przemocy i otrzymały pozwolenie na użycie dronów do monitorowania sytuacji z powietrza.
Trzy osoby zostały aresztowane w Marsylii po starciach z policją - donoszą francuskie media. W kilku miejscach podpalono stosy śmieci, podczas gdy policja użyła gazu, aby rozproszyć tłumy gromadzące się w porcie. Francuska gazeta "Le Monde" podaje, że jeden z funkcjonariuszy został zabrany do szpitala po tym, jak został ranny pociskami rzuconymi przez protestujących.
W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym widzimy potężną eksplozję.
Inne wideo pokazuje ogromny pożar w zajezdni autobusowej w Aubervilliers, na przedmieściach Paryża.
Stowarzyszenie merów Francji (AMF) apeluje o "spokój" i "porządek". Stowarzyszenie "wyraziło swoją solidarność ze wszystkimi gminami i ich mieszkańcami stojącymi w obliczu niedopuszczalnej przemocy. (...) Należy zrobić wszystko, aby zagwarantować republikański porządek i sprawiedliwość" – napisali merowie.
Nie tylko Francja
Jak donosi BBC, protesty rozprzestrzeniły się na Brukselę. Policja w stolicy Belgii aresztowała 15 osób po pożarach wzniecanych przez demonstrantów.
Rzecznik brukselskiej policji powiedział dziennikarzom, że w belgijskich mediach społecznościowych pojawiły się wezwania do zorganizowania protestów wspierających francuskich demonstrantów.
Biały marsz
Do zamieszek i pożarów doszło także w Asnieres, Colombes, Suresnes, Clichy-sous-Bois i Mantes-la-Jolie. Jednak główne starcia demonstrantów z policją miały miejsce w Nanterre, gdzie we wtorek funkcjonariusz zastrzelił nastolatka, który odmówił poddania się kontroli drogowej.
W czwartek po południu w podparyskim Nanterre ruszył biały marsz protestu przeciw zastrzeleniu17-letniego Nahela, co wywołało kolejne rozruchy na przedmieściach francuskich miast.
Na nagraniach opublikowanych w internecie widać, że policjant strzelił do nastolatka z bliska przez szybę samochodu od strony kierowcy.
Źródło: PAP/BBC