Francja odrzuca atomowe ultimatum Iranu
Szef MSZ Francji Bernard Kouchner odrzucił ostatnią propozycję Iranu, który dał Zachodowi miesiąc na przyjęcie oferty dotyczącej wymiany nisko wzbogaconego uranu na warunkach Teheranu.
04.01.2010 | aktual.: 04.01.2010 11:25
- To, co chcą nam narzucić, jest dla nas nie do zaakceptowania - oznajmił Kouchner.
"To jest ultimatum"
W sobotę Iran wyznaczył wspólnocie międzynarodowej czas do końca stycznia na zawarcie porozumienia w sprawie wymiany materiału nuklearnego. Szef MSZ Manuszehr Mottaki oznajmił, że w razie braku decyzji "Teheran będzie sam wzbogacał uran do najwyższego poziomu (...). To jest ultimatum" - zagroził.
Kwestia wzbogacania uranu, którego Iran potrzebuje - jak twierdzi - do reaktora badawczego w Teheranie, jest źródłem sporu z krajami zachodnimi i częścią wspólnoty międzynarodowej, obawiającymi się, że Teheran może być w stanie wyprodukować wystarczającą ilość wysoko wzbogaconego uranu, by zbudować broń atomową. Iran wielokrotnie zapewniał, że jego działania w tej sferze służą wyłącznie uzyskaniu paliwa do elektrowni jądrowych.
Propozycja mocarstw
W październiku grupa 5 plus 1 (pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ i Niemcy), która prowadzi negocjacje w sprawie irańskiego programu atomowego, zaproponowała Iranowi jednoczesną wymianę 1200 kilogramów nisko wzbogaconego uranu, co według Międzynarodowej Organizacji Energii Atomowej (MAEA) stanowi 70% irańskich zapasów tego surowca, w zamian za paliwo do znajdującego się w Teheranie reaktora badawczego, w którym produkowane są izotopy medyczne.
Teheran odrzucał tę propozycję, co spotkało się z potępieniem ze strony MAEA oraz groziło wprowadzeniem nowych sankcji międzynarodowych przez ONZ.