Francja gotowa uderzyć w Syrię. "Jeśli broń chemiczna zostanie użyta przeciwko ludności cywilnej"
- Ustaliłem "czerwoną linię" w kwestii broni chemicznej i potwierdzam ją - powiedział we wtorek prezydent Emmanuel Macron. Zastrzegł jednak, że francuskie agencje wywiadowcze nie mają dowodów na to, że przeciwko cywilom w Syrii użyto broni chemicznej.
W ostatnich dniach władze Francji podały, że istnieje podejrzenie, iż siły reżimu prezydenta Syrii Baszara el-Asada użyły chloru podczas ataku na prowincję Idlib i na Wschodnią Gutę.
W maju 2017 roku prezydent Macron ostrzegał, że "jakiekolwiek użycie broni chemicznej spotka się z odwetem i natychmiastową odpowiedzią, przynajmniej jeśli chodzi o Francję".
Pałac Elizejski przekazał, że w piątek Emmanuel Macron zwrócił się do prezydenta Rosji Władimira Putina, by ten "zrobił wszystko co możliwe, aby syryjski reżim położył kres niedającemu się uzasadnić pogorszeniu sytuacji humanitarnej w Syrii".
W lutym międzynarodowa komisja śledcza ONZ ds. Syrii poinformowała, że wszczęła śledztwo w sprawie domniemanych ataków chemicznych przeprowadzanych przez siły reżimu syryjskiego na miejsca zamieszkane przez rebeliantów.
Źródło: rmf24.pl