Francja: gniew muzułmanów. Córka nie weszła do szkoły. Szokująca reakcja ojca
Po tym, jak francuski minister ogłosił zakaz noszenia abai w szkołach ze względu na świecki charakter publicznych placówek, wśród społeczności muzułmańskiej zawrzało. Jak donosi "Le Figaro", ojciec jednej z odesłanych ze szkoły uczennic groził zabójstwem dyrektorowi.
Od nowego roku szkolnego abaja, czyli noszona przez muzułmańskie uczennice tradycyjna szata zakrywająca ciało, oraz jej męski odpowiednik quamis są zakazane we francuskich szkołach. Decyzja ministerstwa rozsierdziła wyznawców Islamu. Już 4 września, jak poinformował Gabriel Attal, francuski minister edukacji, mimo zakazu prawie 300 uczennic przybyło do szkoły w abajach. W efekcie prawie 70 z nich zostało odesłanych do domu. Pozostałe zgodziły się przebrać i mogły dołączyć do swoich klas.
Stowarzyszenie Akcja Praw Muzułmanów (ADM) domagało się odwołania decyzji władz, ale Rada Stanu Francji odrzuciła ich wniosek. W oświadczeniu rada podkreśliła, że wprowadzony przez resort edukacji zakaz nie narusza prawa do edukacji ani wolności wyznania.
Ojciec grozi dyrektorowi zabójstwem
Ale decyzja Rady Stanu wcale nie zakończyła tematu. Muzułmanie w dalszym ciągu uważają zakaz noszenia szat za niesprawiedliwy i dyskryminujący.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak donosi "Le Figaro", w czwartek ojciec jednej z uczennic liceum w Clermont-Ferrand groził, że zabije dyrektora szkoły. Rankiem jego córka została odesłana do domu, bo przyszła w abai i nie chciała jej zdjąć. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. - Prowadzone są z nim czynności - potwierdza prokurator Dominique Puechmaille.
Jak na razie to jedyny taki incydent od początku roku szkolnego we Francji. - To szokujące - komentuje minister Gabriel Attal.
Źródło: Le Figaro