France Telecom nielegalnie korzystał z pomocy UE?
Francuski rząd zapowiada odwołanie od decyzji
Komisji Europejskiej w sprawie pomocy publicznej, z jakiej
korzystał koncern telekomunikacyjny France Telecom. Komisja
Europejska uznała we wtorek, że koncern korzystał z nielegalnej w
świetle prawa UE pomocy publicznej i będzie musiał ją oddać
państwu razem z odsetkami.
Sumę tę szacuje się nawet na ponad 1,2 mld euro. Jesteśmy zdecydowani użyć wszystkich dróg odwoławczych, by dochodzić naszych praw przez europejskim wymiarem sprawiedliwości - podało w komunikacie Ministerstwo Finansów. - Władze francuskie żałują, że Komisja nie wysłuchała argumentów zaprzeczających istnieniu pomocy państwa - dodano.
Również France Telecom zaprzecza, że korzystał z jakiejkolwiek pomocy i zapowiada wniesienie odwołania. W swoim komunikacie operator napisał, że "decyzja Komisji jest sprzeczna z realiami ekonomicznymi i jest pogwałceniem praw wspólnoty".
Komisja uznała, że nielegalną pomocą państwa były ulgi w lokalnych podatkach bezpośrednich od przedsiębiorstw, z jakich korzystał France Telecom w latach 1994-2002. Spółka zaoszczędziła dzięki temu od 800 mln euro do 1,1 mld euro.
Komisja uznała też, że pomocą publiczną była deklaracja ówczesnego ministra finansów Francji Francisa Mera, że rząd nie pozwoli, by koncern upadł, a także zaoferowany w końcu 2002 roku kredyt w wysokości 9 mln euro. Kredyt ten nie został w efekcie udzielony, ale wystarczyło to do odbudowania zaufania inwestorów. Jednak w tym przypadku France Telecom nie poniesie żadnych konsekwencji finansowych.
France Telecom jest największym akcjonariuszem Telekomunikacji Polskiej - ma 33,93% udziałów.
