Flagowy projekt resortu zdrowia opóźniony?
Projekt ministerstwa zdrowia o sieci szpitali może wejść z opóźnieniem - informuje RMF FM. Resort tłumaczy to "niezbędnymi konsultacjami z zainteresowanymi stronami i priorytetowym traktowaniem bezpieczeństwa pacjentów i stabilności systemu". Przeciwna projektowi jest opozycja. Sceptyczni są też niektórzy ministrowie.
Początkowo zakładano, że lista sieci szpitali zostanie stworzona w marcu, a sama ustawa wejdzie w życie od lipca. - Ustawa zostanie wdrożona w terminie, który pozwoli na sprawne jej zrealizowanie - powiedziała RMF FM rzeczniczka ministerstwa zdrowia Milena Kruszewska. Rzeczniczka dodała, że projekt ustawy w tej sprawie został przesunięty na kolejne posiedzenie Rady ministrów na prośbę samego ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła.
- Ministerstwo Zdrowia nie może pozwolić, by wprowadzaniu zmian towarzyszyło niepotrzebne i nieuzasadnione zamieszanie w środowisku medycznym czy niepokój wśród pacjentów, których bezpieczeństwo jest priorytetem. Dodatkowy czas pozwoli na podjęcie kolejnych dyskusji i wyjaśnienie zgłaszanych wątpliwości - wyjaśniła Milena Kruszewska.
Przygotowany przez resort zdrowia projekt ustawy o sieci szpitali ma w zamyśle ministerstwa m.in. ułatwić zarządzanie tymi placówkami i zagwarantować ciągłość i stabilność ich finansowania. Według resortu, dzięki projektowanym zmianom opieka nad pacjentami ma być lepsza i kompleksowa. Projekt skrytykowała Naczelna Rada Lekarska i Pracodawcy RP. W opinii samorządu lekarskiego i pracodawców, zmiany doprowadzą do chaosu, likwidacji części szpitali i pogorszenia dostępności do leczenia.
Propozycje ministra Konstantego Radziwiłła krytykuje także opozycja. We wtorek Ewa Kopacz zaapelowała do premier Beaty Szydło, by nie podpisywała się pod projektem ustawy, dotyczącym sieci szpitali. Zdaniem byłej premier i byłej minister zdrowia z Platformy Obywatelskiej, ustawa zdezorganizuje system ochrony zdrowia, wydłuży kolejki i zwiększy zadłużenie szpitali. - Proszę nie podpisywać się pod tym projektem ze względu na dobro pacjentów - nie lekarzy, nie ambicję swojego ministra, ale na dobro pacjentów - powiedziała Ewa Kopacz.
Co ciekawe flagowy pomysł ministra zdrowia ma przeciwników także w samym rządzie. Krytykami ustawy są dwaj wicepremierowie: minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin oraz minister finansów i rozwoju Mateusz Morawiecki.