Fischer: Niemcy są wdzięczni "Solidarności" i całej Polsce
Niemiecki minister spraw zagranicznych Joschka Fischer uznał powstanie 25 lat temu w Stoczni Gdańskiej niezależnego związku zawodowego "Solidarność" za historyczne wydarzenie, które doprowadziło do upadku komunizmu i przyczyniło się do przezwyciężenia podziału Niemiec i Europy.
30.08.2005 | aktual.: 30.08.2005 19:18
Jesteśmy bardzo wdzięczni ruchowi "Solidarność" i całej Polsce - oświadczył Fischer w Berlinie.
Podkreślił, że gdańscy robotnicy rozpoczęli pokojową rewolucję, która - opierając się na dążeniu do wolności i samostanowienia - jak błyskawica rozprzestrzeniła się w całej Polsce i Europie.
Pragnienia wolności Polaków nie złamał nawet ponaddwuletni okres stanu wojennego. Udział "Solidarności" w obradach Okrągłego Stołu i zwycięstwo w wyborach w czerwcu 1989 r. przypieczętowały ostatecznie klęskę komunizmu i utorowały drogę do demokratycznego rozwoju Polski - napisał Fischer.
"Pamięć o pokojowej rewolucji 'Solidarności' i o zwrocie w roku 1989 należą do fundamentu europejskiej świadomości. Ta świadomość i proces pojednania niemiecko-polskiego pozostają podstawą naszych partnerskich działań. To, że dziś z optymizmem możemy spoglądać we wspólną europejską przyszłość, zawdzięczamy w dużej mierze ruchowi 'Solidarność'" - czytamy w oświadczeniu szefa niemieckiej dyplomacji.
Jacek Lepiarz