Zaskakująca decyzja prezydenta Finlandii. Król Szwecji musiał być zdziwiony
Sauli Niinisto wraz z małżonką przerwali nagle bez podania przyczyny wizytę na Wyspach Alandzkich. Fińska głowa państwa spotkała się tam z królem Szwecji Karolem XVI Gustawem i królową Sylwią.
10.06.2022 | aktual.: 10.06.2022 12:59
Prezydent Finlandii wraz ze szwedzką parą królewską udali się na Wyspy Alandzkie, aby uczcić 100. rocznicę uzyskania przez nie niepodległości. Pozostają one jednak terytorium zależnym od Helsinek.
Powód zaskakującego wyjazdu nie jest znany, ale strony zostały wcześniej uprzedzone, że prezydent może być do niego zmuszony, gdy tylko zakończy swoją "aktywną działalność", doniósł fiński dziennik "Ilta Sanomat".
Fińska para prezydencka odleciała helikopterem zaraz po zakończeniu konferencji prasowej i przemówień.
Informacje dziennika potwierdziło biuro prezydenta, które poifnormowało, że szwedzki sąd oraz lokalne władze - będące organizatorami obchodów - zostały uprzedzone, że fińska para prezydencka może być zmuszona do opuszczenia Wysp Alandzkich, gdy tylko Niinisto zakończy swój aktywny udział, tzn. wygłosi przemówienie i przeprowadzi dyskusję.
Według planów fińska para prezydencka miała jeszcze uczestniczyć w okolicznościowym koncercie oraz wziąć udział w uroczystej kolacji wraz ze szwedzką parą królewską, została ona jednak odwołana.
Wyspy Alandzkie solą w oku Putina
Strategicznie położone wyspy pozostają strefą zdemilitaryzowaną. Sytuacja ta może ulec zmianie w związku z wyrażoną przez Finlandię chęcią wejścia do NATO. Oznaczałoby to odejście od ustaleń sięgających połowy XIX wieku.
Wyspy te wraz z Gotlandią stanowią strategiczny problem dla Rosji, gdyż w razie ewentualnego konfliktu ich położenie sprawia, że blokują one znaczną część Floty Bałtyckiej.
Jednocześnie na Bałtyku trwają ćwiczenia NATO - Baltops 2022. Swoje manewry ogłosiły także siły rosyjskie.
Zobacz też: Ekspert "brutalnie szczerze" o sytuacji w Ukrainie. "Donbas w większości jest już przegrany"