Fiński generał: Panika wśród Rosjan rozprzestrzenia się
Fiński generał Pekka Toveri skomentował sytuację w Ukrainie. Wojska kijowskie prowadzą pełną sukcesów kontrofensywę. - Według mnie to prawdopodobnie największa porażka, jaką Rosjanie ponieśli na polu bitwy od czasów II wojny światowej - ocenia z kolei fiński historyk wojskowości Emil Kastehelmi.
12.09.2022 | aktual.: 12.09.2022 13:35
Na skutek ukraińskiej kontrofensywy wojska Putina ponoszą ogromne straty. Według fińskiego generała Pekka Toveriego wśród rosyjskich żołnierzy zapanowała panika. Ukraina w ciągu ostatnich kilku dni odzyskała około 3 tys. kilometrów kwadratowych terytorium.
W opublikowanym w niedzielę raporcie Instytutu Studiów nad Wojną przekazano, że Ukrainie udało się w przeciągu kilku dni odzyskać więcej terytorium, niż Rosja zdołała zdobyć przez ostatnie cztery miesiące. Siły ukraińskie, według szacunków ISW, weszły już około 70 kilometrów w głąb linii rosyjskiej.
- Inicjatywa jest całkowicie po stronie ukraińskiej i Rosja będzie musiała wykorzystać rezerwy, żeby zatrzymać Ukraińców.Dodatkowo rozprzestrzenia się panika wśród rosyjskich żołnierzy - skomentował fiński generał, Pekka Toveri.
W ciągu ostatnich kilku dni w sieci pojawia się wiele zdjęć rosyjskiego sprzętu wojskowego, który żołnierze Putina porzucają, uciekając przed armią ukraińską. Na fotografiach znajdują się czołgi, broń oraz stosy amunicji.
- Dziesiątki sztuk ciężkiego sprzętu zostały pozostawione przez rosyjskich żołnierzy, którzy musieli uciekać w popłochu - powiedział Toveri cytowany w "Ilta Sanomat".
- To było bardzo sprytne działanie Ukrainy, by zmylić Rosjan i wszystkich innych, że atakują Chersoń. Równocześnie jednak trwały wyraźne przygotowania do ataku w kierunku Charkowa - skomentował Toveri.
Według fińskiego generała Kreml traci zdolności operacyjne i stracił taktyczną inicjatywę na froncie.
- W tej chwili Rosjanie mają ogromny problem. Liczą teraz, że uda im się utrzymać zajęte przez siebie terytoria i mają nadzieję, że siła Ukraińców osłabnie, gdy nadejdzie zima, zaczną się deszcze, a teren stanie się miękki - dodaje generał.
Toveri zapowiedział też, że Kreml będzie szukać winnych i zmieniać dowódców poszczególnych oddziałów. Głową zapłacić miał już generał Romana Berdnikowa, który został odwołany z dowodzenia Zachodnim Okręgiem Wojskowej Federacji Rosyjskiej. Na jego stanowisko wyznaczono generała Aleksandra Łapina, który dotychczas kierował grupą "Centrum". Informację o odwołaniu Berdnikowa podał ukraiński wywiad.
Sytuację na froncie skomentował też historyk wojskowości Emil Kastehelmi.
- Według mnie to prawdopodobnie największa porażka, jaką Rosjanie ponieśli na polu bitwy od czasów II wojny światowej - ocenił Kastehelmi w wywiadzie z "Ilta Sanomat".