Finowie w szkole nie oceniają, tylko się bawią. Polska szkoła dużo mogłaby się od nich nauczyć
Ponad 4,6 mln polskich uczniów, w tym niemal 400 tys. pierwszoklasistów, 4 września rozpocznie nowy rok szkolny. Pierwsze dni w ławce to dla dziecka duże przeżycie, a często także stres. Aby nauka była przyjemnością, warto urozmaicać ją o elementy zabawy. Sprawdziliśmy więc jakie zabawki edukacyjne najlepiej sprzedają się teraz na Allegro.
Naukowcy z paryskiego Uniwersytetu Zachodniego Nanterre La Défense kilka miesięcy temu opublikowali badania, które wskazały na wartość śmiechu i zabawy dla rozwoju dziecka na wszystkich jego poziomach. To potwierdzenie wielu wcześniejszych znanych opracowań. Zabawa i sprawienie dzieciom przyjemności jest znakomitym sposobem na stymulowanie ich do prawidłowego rozwoju. Francuscy psychologowie podkreślają, że wykorzystywanie elementów zabawy jest także niezwykle ważne w procesie edukacji. Wskazują, że dzięki temu uczniowie osiągają lepsze wyniki w nauce. Nowa wiedza jest szybciej przyswajana, gdy dzieciom towarzyszy uśmiech.
Jak uczyć? Finowie już to sprawdzili
Nie bez powodu za najlepszy system edukacyjny na świecie uznaje się ten obowiązujący w Finlandii. Tamtejszy model znacząco różni się od tego, który znamy z polskich szkół. Fińscy nauczyciele są dużo bardziej skoncentrowani na potrzebach dzieci, wspieraniu ich twórczego działania, a sami uczniowie aż do 16. roku życia nie zdają żadnych egzaminów. Ale choć fińskie szkoły są wolne od tak powszechnego w Polsce testowania na kolejnych etapach nauki, to właśnie młodzi Finowie zajmują najwyższe miejsca w ogólnoświatowych testach kompetencji PISA, badających poziom wiedzy z różnych dziedzin.
W Finlandii w początkowych latach nauka przypomina zabawę nakierowaną na zdobycie umiejętności sprawnego pisania, czytania i liczenia. W fińskim systemie edukacji nie klasyfikuje się uczniów pod względem poziomu wiedzy czy umiejętności. Wszyscy uczą się razem, nie ma także dodatkowych zajęć ze szczególnie uzdolnionymi dziećmi (obowiązuje zasada "równania w górę"). Co istotne, w Finlandii nie obowiązują żadne rankingi szkół, a udzielenie odpłatnych korepetycji jest zakazane. Jeśli uczeń potrzebuje dodatkowej pomocy w nauce, ma otrzymać ją w szkole.
W czasach, gdy polska oświata boryka się z niedoborem kadry pedagogicznej, w Finlandii zawód nauczyciela jest jednym z najchętniej wybieranych przez młodych ludzi. Proces rekrutacyjny jest jednak niezwykle trudny. Szacuje się, że jedynie co dziesiąty kandydat zostaje przyjęty na studia pedagogiczne.
Co ważne, nauczyciele w tym liczącym niewiele ponad 5,5 mln obywateli kraju są niezwykle szanowani. Wystarczy dodać, że dziennie w szkole spędzają tylko 4 godziny, za to dwie w tygodniu muszą poświęcić na rozwój zawodowy. Przy czym wszelkie szkolenia i kursy są w pełni finansowane przez państwo. To, co różni fiński model od polskiego systemu edukacji, to także ograniczona do absolutnego minimum kontrola pracy nauczyciela. W Finlandii nie ma instytucji kuratorium, zatwierdzanych przez rząd szczegółowych podstaw programowych, nauczyciele nie muszą też prowadzić dzienników.
Rośnie popularność zabawek edukacyjnych
W Polsce droga do takiej wolności dla uczniów i autonomii dla nauczycieli jest daleka, o ile w ogóle możliwa. Rodzice, którzy nie chcą korzystać z publicznego systemu edukacji, mogą wybrać szkoły prywatne (w naszym kraju powstaje coraz więcej niepublicznych placówek opartych na modelu fińskim) lub starać się przynajmniej w pewnym stopniu "odczarować" naukę w domu.
W myśl zasady, że edukacja nie musi być przykrym obowiązkiem, rodzice coraz częściej przekonują się, że dobrym sposobem jest jej urozmaicenie o elementy zabawy. Widać to chociażby po rosnącym z każdym rokiem zainteresowaniem konsumentów zabawkami edukacyjnymi.
Jak wynika z danych Allegro, w niektórych grupach produktów, pomiędzy lipcem 2022 a lipcem 2023 r., odnotowano niemal 100-procentowy wzrost sprzedaży. Tak jest m.in. w przypadku popularnej karcianej gry pomagającej w nauce czytania oraz tubie Pitagorasa, czyli zabawce wspierającej naukę liczenia.
Sprzedażowym hitem na Allegro w ostatnim czasie (wzrost sprzedaży rok do roku o 85 proc.) jest także robot do nauki programowania. To pierwsza zabawka, która w kreatywny i zabawny sposób wprowadza dzieci w świat robotyki. Robota Clementoni DOC można zaprogramować tak, aby pokonywał trasy dowolne lub określone poleceniami na kartach. Dzieci rozwijają przy tym zmysł logiczny oraz rozwiązują pierwsze problemy.
Na największej polskiej platformie zakupowej rodzice znajdą także wiele zabawek edukacyjnych dla dzieci zainteresowanych chemią i fizyką. W analizowanym okresie aż o 70 proc. wzrosła sprzedaż laboratorium perfum, warsztatu mydlarskiego czy zestawu z ponad tysiącem eksperymentów ze świata elektroniki.
O tym, że nasze pociechy uwielbiają odkrywać i badać świat, świadczy też duże zainteresowanie klientów mikroskopem marki Bresser, a także kreatywną zabawką, dzięki której dzieci mogą zgłębiać tajniki pracy archeologa.
W tygodniach poprzedzających rozpoczęcie roku szkolnego rośnie również sprzedaż m.in. piasku kinetycznego oraz mat plastycznych. W tym roku dużą popularnością użytkowników Allegro cieszyła się też magnetyczna tablica dobrego zachowania (wzrost sprzedaży rok do roku o 30 proc.). To zabawka w formie planszy z zadaniami dla dzieci i ich ocenami przez rodziców. Tablica pomaga wykształcić w dziecku prawidłowe nawyki oraz dobre zachowanie w codziennym życiu.
Więcej zabawek edukacyjnych oraz wszystkie produkty niezbędne do skompletowania szkolnej wyprawki znajdziemy na Allegro.
Kolejna okazja na upolowanie zabawek edukacyjnych w promocyjnych cenach już niebawem, od 4 do 6 września platforma organizuje kolejną odsłonę Allegro Days z tysiącami produktów w niższych cenach.
WP Wiadomości na: